Już niebawem Brian Cookson chciałby zobaczyć wyniki śledztwa przeprowadzonego przez Komisję Prawdy, która została powołana przez Międzynarodową Unią Kolarską i która za zadanie miała przyjrzeć się brudnej, korupcyjnej historii UCI.
Zrobiliśmy pewne kroki do przodu, sporo się zmieniło w sprawie antydopingu. Teraz jestem ciekaw, do jakich wniosków doszło gremium. Mam nadzieję, że z rezultatami dochodzenia i pracy CIRC zapoznamy się najpóźniej w styczniu
– powiedział Cookson Niemieckiej Agencji Prasowej (dpa).
Przy okazji Cookson odniósł się też do sytuacji w kolarstwie kobiet:
Walczymy o czas antenowy, jesteśmy w tych dążeniach wspierani z różnych stron. Jednak do tej pory zmian nie odczuwają same zawodniczki, jeśli oczywiście chodzi o kwestie czysto finansowe. Nie ma płac minimalnych. W peletonie ściga się kilka zawodowych zespołów, które stały się jeszcze bardziej zawodowe, niestety nie pod względem budżetu.
Dzieje się tak, ponieważ UCI straciła w ostatnich latach przebojowość i władzę oddając ją organizatorom wielkich wyścigów, jak np. Amaury Sport Organisation (ASO), które odpowiedzialne jest za Tour de France.
W wyniku słabości UCI ASO i inni stali się bardzo mocni oraz wpływowi. Niechętnie zrezygnują ze swojej roli
– dodał Cookson.