Rui Costa przyjedzie na Tour de France bez nakreślonego celu

Świeżo upieczony zwycięzca Tour de Suisse mistrz świata Rui Costa po raz pierwszy w karierze wystąpi w roli lidera zespołu na trasie Tour de France.

Kolarz Lampre-Merida w rozmowie z Biciciclismo powiedział, że do Wielkiej Pętli zamierza podejść spokojnie, bez konkretnego wyniku do osiągnięcia.

Nie mam żadnego nakreślonego celu. Cały czas żyję z nastawieniem by chcieć poprawiać wyniki z roku poprzedniego

– powiedział Costa, który pomagając Nairo Quintanie i Alejandro Valverde ostatni Tour zapisał dwoma etapowymi wiktoriami, a w 2012 roku ukończył wyścig na najlepszym, jak dotąd, 18. miejscu.

Szczerze mówiąc nigdy wcześniej nie miałem możliwości jazdy w Tourze po klasyfikację generalną, dlatego to taki mój debiut i brak mi odniesienia do tego na co mnie było stać. Przy tak trudnych etapach jak ten po bruku lepiej będzie brać wyścig z dnia na dzień, zamiast jak opętany myśleć o wyznaczonym celu

– dodał.

27-letni zawodnik w zeszłym sezonie, jeszcze przed zdobyciem tytułu mistrza świata, zdecydował się o opuszczeniu Movistaru i związaniu się z Lampre-Merida. Kontrakt obowiązuje tylko przed jeden sezon, co oznacza, że Portugalczyk ponownie może zechcieć zmienić otoczenie. Na razie jednak raczej o tym nie myśli.

Zdecydowałem się na roczną umowę, ponieważ twierdzę, że należy dobrze poznać nowe otoczenie, przed pozostaniem na dłużej. Ważne, aby obie strony miały możliwość przekonania się czy układa się współpraca. Co do mnie w Lampre-Merida czuję się szczęśliwy i uważam, że podjąłem dobrą decyzję ostatniej zimy.

fot. bettiniphoto / Merida