Danielo - odzież kolarska

Upadki i defekty zatrzymały BMC Racing w Paryż-Roubaix

Pech prześladował zawodników BMC Racing w „Niedzielę w Piekle”. Najlepszym reprezentantem szwajcarsko-amerykańskiego teamu był Greg van Avarmaet, który zakończył zmagania w Paryż-Roubaix na 17. lokacie.

Na 50 km do mety Thor Hushovdowi udało się doskoczyć do grupy prowadzącej z Tomem Boonenem (Omega Pharma-Quick Step), jego koledzy z ekipy mogli więc względnie wrzucić na luz, bo ich kapitan znajdował się wśród faworytów. Stało się jednak inaczej.

W końcówce dla BMC Racing rozpoczęły się tortury. Najpierw w zakręcie na odcinku brukowym Bourghelles położył się van Avarmaet, przez jego upadek zatrzymani zostali Marcus Burghardt i Michael Schär.

Jechałem na granicy możliwości, w takich sytuacjach gubisz czy zapominasz o swoich technicznych zdolnościach. Po prostu uciekło mi przednie koło

– powiedział van Avarmaet, który szybko wstał, lecz musiał gonić.

Następnie defekt tylnego koła przystopował aspiracje Taylora Phinneya na miejsce w top 15.

Ogólnie rzecz ujmując zasłużyliśmy sobie na lepszy wynik

– zatwittował młody Amerykanin.