Carlos Betancur daleko nie zajechał w Vuelta al Pais Vasco. Kolumbijczyk powiedział “pass” już na 20 kilometrze drugiego etapu wyścigu.
Lider grupy Ag2r ostatnio zmagał się z obrzękiem kolana, wcześniej z powodu choroby przedwcześnie opuścił Volta a Catalunya. A przecież w połowie marca Paryż-Nicea ukończył w glorii zwycięzcy.
Nigdy w życiu tak się nie czułem. Po pierwszym etapie nie mogłem dalej jechać. Zabrakło mi sił
– powiedział Betancur serwisowi BiciCiclismo.
Kolano mnie nie boli. Myślę, że po kuracji antybiotykowej mogło coś takiego się przytrafić. Kraj Basków chciałem opuścić w dobrej formie, nie ma co ukrywać zaliczyłem wpadkę. Teraz pozostaje czekać i liczyć na odzyskanie sił.
– dodał.
Kolumbijczykowi, który w tym roku przygotowuje się do Tour de France, nie pozostało wiele czasu. Wiosennym celem były dla niego ardeńskie klasyki, a już za 11 dni w kalendarzu mamy Amstel Gold Race.
fot. Ag2r