Vincenzo Nibali najbliższe lata swojej kariery zwiąże z nowym zespołem w peletonie Bahrain-Merida. Doświadczony grandtourowiec ma poprowadzić drużynę w największych wyścigach etapowych, ale w 25-osobowym składzie jest kilka innych znanych nazwisk.
Bahrain to nie tylko mój zespół. Kalendarz jest napięty, a w składzie znalazło się wielu zawodników z własnymi celami. Moim zadaniem będą wielkie wyścigi etapowe
– powiedział “Rekin z Mesyny”, podczas pierwszego spotkania z nowymi kolegami w Chorwacji.
Budżet ekipy zorganizowanej na życzenie księcia Nassera bin Hamada Al Khalifa ma wynosić 16 mln euro na rok. Wśród sponsorów znaleźli się Bahrain Petroleum Company (Bapco) i tajwański producent rowerów Merida.
Jesteśmy całkowicie nową grupą ludzi. Musimy się poznać, polubić i nauczyć współdziałania
– dodał niespełna 32-letni Włoch, który cztery ostatnie sezony spędził w Astanie. W tym czasie dwukrotnie triumfował w Giro d’Italia (2013, 2016) oraz w Tour de France (2014).
W Astanie przeżyłem wspaniałe chwile, ale były też złe momenty, jak dyskwalifikacja w Vuelta a Espana 2015. Małe kawałki puzzli złożyły się w mojej głowie na decyzję o zmianie zespołu. Potrzebowałem nowej przygody i nowej motywacji. Bahrain-Merida to również okazja do stworzenia czegoś o podstaw, zbudowania grupy wokół siebie.