Tiejs Benoot został rewelacją zeszłorocznego Ronde van Vlaanderen. Startując z pozycji debiutanta wywalczył 5. miejsce, czym wkradł się w serca zwariowanych na punkcie kolarstwa Flamandów. W niedzielę zawodnik Lotto Soudal przystąpi do wyścigu w roli jednego z faworytów.
22-latek wielokrotnie zdążył potwierdzić swoją klasę. Tej wiosny był 3. w Omloop Het Nieuwsblad, 7. – E3 Harelbeck i 15. – Gandawa-Wevelgem.
W zeszył roku po raz pierwszy zaliczyłem start na tak znacznym dystansie i wypadłem wówczas dobrze. W tym sezonie kończyłem wyścigi z różnymi wynikami, ale to nie powód do niepokoju. Ostatnie trzy sprawdziany wypadły lepiej niż przed rokiem, dlatego mogę spokojnie podejść do niedzielnego klasyku
– mówi Benoot w “Cyclingnews”.
Urodzony w Gandawie kolarz ma już w głowie ułożoną taktykę.
Trasa Ronde jest dla mnie stworzona. Dystans i trudności powodują, że to prawdziwy wyścig wytrzymałościowy. Wiele sie wydarzy, ale trudno przewidzieć kiedy. Trzeba wstrzelić się we właściwy moment. Trudno będzie utrzymać koło Petera Sagana i Fabiana Cancellary. Szczególnie za Szwajcarem na Oude Kwaremont, dlatego trzeba ruszyć się wcześniej
– dodał.