Po smutnych informacjach o śmierci Artura Komisarka tragiczne wiadomości przychodzą także z Francji i Włoch.
Dziś nad ranem, w wypadku samochodowym, w położonej w północnej Francji miejscowości Allone, zginął były kolarz – Arnaud Coyot. 33-latek jechał wraz z dwoma innymi zawodnikami – Guillaumem Levarletem (Cofidis) i Sebastienem Minardem (Ag2r La Mondiale).
Coyot zakończył karierę w 2012 roku, po spędzeniu 10 lat w zawodowym peletonie. Ścigał się w Cofidisie, Unibecie, Caisse d’Epargne oraz Sojasunie. Dwukrotnie zaliczył bardzo udane Paryż-Roubaix – w 2005 roku finiszował 10., pięć lat później 12. W karierze przejechał 5 Grand Tourów.
Jak podaje Courier picarde, prowadzący samochód Levarlet był pod wpływem alkoholu. Coyot zmarł w szpitalu w wyniku obrażeń.
Do tragedii doszło też we Włoszech. W wypadku samochodowym w sobotę zginęła jedna osoba, a dwie inne zostały ranne. Jednym z poszkodowanych jest Alex Carera – kolarski agent, sprawujący pieczę nad wieloma zawodnikami, w tym Vincenzo Nibalim.
Jak donosi portal Tuttobici, Carera odniósł poważne obrażenia i został przetransportowany do szpitala, gdzie przeszedł skomplikowaną operację. Jego stan jest stabilny, a życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.