Mathieu van der Poel nie ukończył wyścigu ze startu wspólnego o mistrzostwo świata w kolarstwie szosowym. Holender zszedł z trasy po pierwszych 30 kilometrach, a w nocy poprzedzającej start został aresztowany przez australijską policję po incydencie, do którego miało dojść w hotelu.
Według raportu belgijskiej telewizji “Sporza“, Van der Poel został aresztowany pod zarzutem napaści i zwolniony warunkowo za kaucją. W noc poprzedzającą wyścig o mistrzostwo świata do hotelu wrócił o 4 rano.
Oświadczenie policji zostało opublikowane na Twitterze przez holenderskiego dziennikarza Thijsa Zonnevelda. Notatka mówi, że do incydentu miało dojść w nocy 24 września, około godziny 10:40. W hotelu The Grand Parade miało dojść do szarpaniny między Van der Poelem a dwiema nastolatkami (w wieku 13 i 14 lat). Holender miał popchnąć obie nastolatki, co dla jednej miało się skończyć się upadkiem, a dla drugiej zadrapaniem łokcia.
Van der Poel przed startem rozmawiał z dziennikarzami i potwierdził, bez wchodzenia w szczegóły, że doszło do incydentu. Holender wyjaśnił, że chodziło o głośne zachowania w nocy i że “dzieci na korytarzu zdecydowały, że należy nieustannie pukać do moich drzwi. Po kilku razach miałem dość. Nie poprosiłem, żeby przestały w ładny sposób.”
Po zajściu wezwana została policja, a Van der Poel został aresztowany i zabrany na komisariat, gdzie przedstawiono mu dwa zarzuty napaści. 27-latek został warunkowo zwolniony za kaucją, policja miała zatrzymać jego paszport, a we wtorek sprawą zajmie się lokalny sąd.
charemski
25 września 2022, 10:25 o 10:25
Hotel The Grand Parade… organizatorzy tych MŚ dali ciała. Gdzie był też jakiś “kierownik” reprezentacji, że MVP musiał sam interweniować? Niewiarygodna to historia.
sebix
25 września 2022, 16:53 o 16:53
Nic nadzwyczajnego jeśli chodzi o kolarstwo. Zdziwiłbyś się w jak nędznych hotelach często nocują kolarze na wyścigach World Tour