Paryż-Nicea 2024: etap 7. Aleksandr Vlasov zaskoczył faworytów

Aleksandr Vlasov wygrał na szczycie Madone d’Utelle siódmy odcinek Paryż-Nicea.

Kolarz Bora-hansgrohe przekroczył linię mety z przewagą 8 sekund nad pierwszą grupą faworytów, którą przyprowadził Remco Evenepoel (Soudal-Quick Step). Etapowe podium uzupełnił Primoz Roglic (Bora-hansgrohe).

Liderem wyścigu pozostał Brandon McNulty (UAE Team Emirates), ale jego przewaga nad Matteo Jorgensonem (Team Visma | Lease a Bike) zmalała do 4 sekund.

Trasa i warunki pogodowe

Pierwotnie siódmy etap Paryż-Nicea miał po 173 kilometrach zakończyć się w stacji narciarskiej Auron (7,3 km; 7,2%). Przeszkodziły zimowe warunku w wysokich górach. Organizatorzy wprowadzili Plan B.

Skrócony do 104 kilometrów odcinek, po starcie z Nicei, skierował się na Cote de Gattieres (10 km; 4,5 km; 4,8%). Następnie, przebiegając przez niezbyt wymagający teren, doprowadził do podnóża finałowej wspinaczki Madone d’Utelle (15,3 km; 5,7%).

Pogoda nie dopisała, ledwie 10°C, deszcz i mgła.

Przebieg etapu

Z dalszej rywalizacji, z myślą o kolejnych celach w sezonie, wycofali się sprinterzy: Dylan Groenewegen (Team Jayco AlUla), Arnaud Demare (Arkea-B&B Hotels), Pascal Ackermann, Michael Schwarzmann (Israel-Premier Tech) oraz Gerben Thijssen (Intermarche-Wanty).

Zaraz po starcie ostrym odjechała niewielka ucieczka w składzie: Benjamin Thomas (Cofidis), Johan Jacobs (Movistar Team) i Martijn Tusveld (Team dsm-firmenich PostNL). Faworyci nie przejęli się tym atakiem, dając trójce harcowników prawie dwie minuty zapasu.

Na podjeździe Cote de Gattiers wyskoczyli: Brent van Moer (Lotto Dstny), Gijs Leemreize (Team dsm-firmenich PostNL) oraz Sandy Dujardin (TotalEnergies). Mający problemy sprzętowe Tusveld, spadł do kontrującej grupy, którą chwilę później złapał czub peletonu.

Trudne warunki pogodowe dały się we znaki kolejnym kolarzom. Radio wyścigu podało informację o wycofaniu Rigoberto Urana (EF Education-EasyPost), Timo Roosena (Team dsm-firmenich PostNL), Pierre’a Latoura i Anthony’ego Turgisa (TotalEnergies).

Peleton, prowadzony siłami zawodników Soudal-Quick Step, sukcesywnie zbliżał się do prowadzącej dwójki. 37 kilometrów przed metą na czele pozostał już tylko osamotniony Jacobs.

Lotną premię w połowie finałowej wspinaczki krótkim zrywem wygrał Egan Bernal, ale był to łabędzi śpiew Kolumbijczyka. Wyprzedzając fakty, kolarz Ineos Grenadiers przekroczył linię mety ze stratą 1:01 do zwycięzcy i spadł na siódme miejsce w generalce. Klasycznie dla siebie, ze stratą kilku metrów do peletoniku, jechał Joao Almeida (UAE Team Emirates).

4,5 kilometra przed metą pierwszy raz zaatakował Evenepoel, ale rywale utrzymali jego koło. Moment przestoju wykorzystał Aleksandr Vlasov, ruszając po prawej stronie wąskiej jezdni. Rosjanin zaatakował w odpowiednim momencie, wyrabiając sobie od razu 20 sekund przewagi.

2 kilometry przed kreską kolejnej szarży podjął się mistrz Belgii. Nachylenie nie było duże, 5-6 procent, jednak grupa ograniczyła się tylko do kilku nazwisk. Razem z Evenepoelem pozostali Roglic, Jorgenson, a także Mattias Skjelmose (Lidl-Trek) i Santiago Buitrago (Bahrain Victorious). Jadący w żółtej koszulce McNulty tracił niewiele.

Brak zdecydowania w pogoni sprawił, że z etapowego zwycięstwa na Madone d’Utelle mógł cieszyć się Vlasov. Evenepoel przyjechał drugi, ze stratą 8 sekund, tuż przed Rogliciem. McNulty osłabł w końcówce, ale pozostał liderem Paryż-Nicea. Jego przewaga do Jorgensona znacząco zmalała. Wysokie miejsce w generalce obronił także Luke Plapp (Team Jayco AlUla), trzymający się swojego rytmu.

Wyniki 7. etapu Paryż-Nicea 2024 (2.UWT), Nicea – Madone d’Utelle (103,7 km):