Danielo - odzież kolarska

Katarzyna Niewiadoma: “to nagroda za cały sezon ataków i prób”

Katarzyna Niewiadoma od lat walczyła o tytuł mistrzyni świata. Pierwszą tęczową koszulkę zdobyła jednak nie w wyścigu szosowym, a w gravelowym.

Kolarstwo gravelowe rozwijało się w ostatnich latach nieco na uboczu wyścigów szosowych czy MTB, ale od 2022 zawodnicy i zawodniczki mogą rywalizować w organizowanych oficjalnie mistrzostwach świata.

Niewiadoma, która na szutrowych trasach jeździła dotychczas w przerwach od treningów szosowych, w takim formacie wystartowała po raz pierwszy.

To słodkie uczucie, nie mam słów. To moja pierwsza tęczowa koszulka. Jestem taka szczęśliwa! Poszło mi świetnie, to był mój pierwszy wyścig gravelowy. To wyjątkowe, po tak długim okresie bez zwycięstwa

– mówiła na mecie Gravelowych Mistrzostw Świata 29-letnia Polka.

Niewiadoma, która w latach 2022 i 2023 stała na podium Tour de France Femmes, a w 2021 roku zdobyła brązowy medal szosowych mistrzostw świata, nie wygrała wyścigu od 2019 roku.

W zmaganiach na szutrach Wenecji Euganejskiej rywalizowała nie tylko z zawodniczkami w ostatnich latach specjalizującymi się w gravelowej odmianie kolarstwa, ale i z plejadą zawodniczek szosowych, które postanowiły przedłużyć sezon i wystartować we Włoszech.

Polka po samotnej akcji w finałowej partii trasy zostawiła za plecami Włoszkę Silvię Persico i Holenderkę Demi Vollering, z którą regularnie przegrywała w wyścigach szosowych.

Już po pierwszym podjeździe wiedziałam, że to będzie świetny dzień. Czułam się dobrze, widziałam, że rywalki się męczą. To zwycięstwo to nagroda za cały sezon ataków i prób w starciu z najlepszymi zawodniczkami świata, które nie przyniosły mi jednak zwycięstw

– tłumaczyła.

Zaatakowałam i spodziewałam się, że Demi albo inna zawodniczka do mnie dołączy i że w ten sposób będziemy miały szansę odjechać. Nie sądziłam, że pojadę sama, chciałam po prostu przetrzebić grupę. Znałam finałową rundę z rekonesansu, wiedziałam, że są na niej techniczne fragmenty, to był dobry moment do ataku. Ostatnie 10 kilometrów było bardzo trudne, zarówno na podjeździe na Collagù i na zjeździe obawiałam się, że grupa mnie złapie

– relacjonowała.

fot. Bolgan / UCI GRAVEL WORLD CHAMPIONSHIPS 2023

Wyścig o mistrzostwo świata jest zawsze ekscytującym wyzwaniem. Przyjrzałam się trasie i w porozumienie z ekipą i [sponsorem] marką Canyon postanowiłam spróbować. Muszę podziękować producentom Canyon i SRAM za przygotowanie mi świetnego roweru w tak krótkim czasie. Naprawdę uważam, że miałam dziś najlepszy sprzęt. Nauczyłam się szybko, że kluczem do ścigania na szutrach jest odpowiedni dobór przełożeń i szczegółowy przegląd całego sprzętu. 

2 Comments

  1. mcjs

    8 października 2023, 15:57 o 15:57

    Kasiu, wielkie brawa! 🙂

  2. wkm

    8 października 2023, 22:15 o 22:15

    Oglądałem video. Z przyjemnością się patrzyło z jaką pewnością jechała – nie oglądała się tylko kręciła pedałami jak szalona. Wielkie gratulacje i brawa!!