Danielo - odzież kolarska

Sektor młodzieżowy. Młodzieżowcy Jumbo-Visma dominują we Włoszech

Johannes Staune-Mittet

Młodzieżowcy Jumbo-Visma zdominowali ściganie we włoskich jednodniówkach dla orlików.

Poniedziałkowe Giro del Belvedere wygrał Johannes Staune-Mittet, a na trzecim miejscu uplasował się Loe van Belle. Natomiast we wtorkowym GP Palio del Recioto triumfował Tijmen Graat, który dzień wcześniej był czwarty.

W cyklu artykułów “Sektor młodzieżowy” przyglądamy się zmaganiom młodzieżowców, czyli zawodników z kategorii do lat 23. To właśnie w takich wyścigach kształtują się talenty, które później zasilają szeregi worldtourowych formacji.

Przebieg Giro del Belvedere

W świąteczny poniedziałek orlicy rywalizowali w 84. edycji Giro del Belvedere.

Trasa wyścigu liczyła 171 kilometrów. Kolarze kręcili się po okolicach miasteczka Villa di Villa, położonego na styku Wenecji Euganejskiej i Julijskiej, w finale pokonując dwie rundy ze ścianką Montaner (1,5 km; 11,4%).

Ucieczkę dnia zawiązali Lorezno Farinati (Solme-Olmo) i Kevin McCambridge (Trinity Racing), jednak pierwszy z nich, Włoch Farinati, upadł, po czym wrócił do peletonu. Irlandczyk McCambridge kontynuował solową ucieczkę. Wielu zawodników próbowało przeskoczyć do czołówki, nieskutecznie.

Dopiero 50 kilometrów przed metą wysforowała się kontra w składzie: Bryan Olivo (Cycling Team Friuli ASD), Floris van Tricht (EFC-L&R – Van Mossel), Loe van Belle (Jumbo-Visma Development Team), Federico Iacomoni (Sias Rime) oraz Finlay Pickering (Trinity Racing).

Piątka zgodnie współpracowała, łapiąc zmęczonego Irlandczyka. Ich akcja potrwała aż do połowy finałowej wspinaczki, kiedy przyspieszyli faworyci.

Za szczytem drugiego Montaner, 11 kilometrów przed kreską, utworzyła się czołówka w składzie: Darren Rafferty (Hagens Berman Axeon), Johannes Staune-Mittet, Tijmen Graat, Loe van Belle (Jumbo-Visma Development Team) i Davide De Pretto (Zalf Euromobil Désirée Fior). Pozostali zawodnicy przekroczyli górską premię z większą stratą.

Staune-Mitte odskoczył już na płaskim, trochę ponad 3 kilometry przed metą w Villa di Villa. Korzystając z tego, że jego akcję z tyłu ubezpieczali zespołowi koledzy, szybko wyrobił sobie kilkunastosekundową przewagę, która wystarczyła do zwycięstwa.

Drugą grupkę przyprowadził De Pretto, minimalnie pokonując Van Belle. Na czwartym miejscu znalazł się kolejny przedstawiciel “Żółto-Czarnych” Graat, ale nie musiał się nadmiernie stresować. Piąty Rafferty był na tyle zmęczony, że kompletnie odpuścił finisz.

Co powiedział Johannes Staune-Mittet?

Pierwsze zwycięstwo w sezonie to zawsze wyjątkowy moment. Jechałem tutaj dwa lata temu, ale nie miałem wtedy najlepszego dnia. Wiedziałem, że chcę tutaj wrócić, ponieważ to fajny wyścig. Wygranie go jest miłym uczuciem

Przyjechaliśmy w bardzo mocnym składzie. Po zajęciu trzeciego miejsca przez Pera Stranda Hagenesa w zeszłym roku, tym razem byliśmy zdeterminowani, żeby pójść po pełną pulę. Na kilku ostatnich kilometrach byliśmy z przodu w trójkę: Tijmen [Graat], Loe [van Belle] i ja. Musieliśmy spróbować rozegrać to po swojemu. Tak długo, jak jeden z nas mógł wygrać, nie obchodziło mnie, kto tego dokona. Na szczęście zrobiliśmy to!

Przebieg GP Palio del Recioto

Wtorkowe GP Palio del Recioto zaprowadziło kolorową karawanę do miasteczka Negrar, położonego w sąsiedztwie Werony.

Trasa wyścigu liczyła 147 kilometrów. Rywalizacje otwierało sześć rund z podjazdami Colle Masua (1,9 km; 6,2%) i Jago (1,7 km; 6,9%). Natomiast finałowe rozstrzygnięcia zapadały na wspinaczce Fane (7,3 km; 6,6%), kończącej się 14 kilometrów przed metą.

Jeszcze na rundach z peletonu wyrwali się Giulio Pellizzari (Green Project-Bardiani CSF-Faizane) i Tijmen Graat (Jumbo-Visma Development Team), stopniowo powiększając przewagę nad dużą grupą.

Na podjeździe Fane dwójkę próbowali dogonić kolarze Zalf Euromobil Désirée Fior, liczący na Davide De Pretto, ale różnica nie malała. Kolejnym problemem byli zawodnicy Bardiani i Jumbo-Visma, pilnujący swoich interesów w pogoni i zabezpieczający akcję ich zespołowych kolegów w około 20-osobowym peletonie.

Finisz mano a mano, czyli łokieć w łokieć, był wyrównany, ale lepszym z dwójki Graat-Pellizzari okazał się jadący w rozpiętej koszulce Holender.

Trzecie i czwarte miejsce zajęli kolejni kolarze Bardiani, odpowiednio Alessandro Pinarello oraz Alessio Martinelli. Czołową piątkę uzupełnił zwycięzca z poniedziałku Staune-Mittet, który zaliczył małą wywrotkę na zjeździe.

Co powiedział Tijmen Graat?

Nie spodziewałem się wygrać tutaj po finiszu. Wiedziałem, że jestem niezłym wspinaczem, ale nie sprinterem. Nie bardzo wierzyłem w wygraną. Jednak zawsze trzeba wierzyć w siebie. Jestem zachwycony tym zwycięstwem.

Z uśmiechem wtórował mu dyrektor sportowy Robert Wagner.

Tijmen nie jest znany jako sprinter, ale wszystko zrobił perfekcyjnie. Musi się tylko nauczyć zapinać koszulkę do zdjęć [Graat przekroczył metę w rozpiętym trykocie].

Na początku marca 20-latek zapisał na swoje konto królewski etap i generalkę Istarsko Proljeće – Istrian Sprint Trophy (2.2), czterodniowej imprezy rozgrywanej na chorwackim półwyspie Istria. Już wtedy pokazał zacięcie do wspinaczek i progres, jaki poczynił w offseasonie.

1 Comments

  1. zawodnik

    13 kwietnia 2023, 07:16 o 07:16

    Z ciekawości skąd znacie przebieg wyścigu? Chyba nie był nigdzie transmitowany.