Danielo - odzież kolarska

Mówią Pogacar, Pedersen, Ganna i Kämna | O co chodzi z nową czasówką?

Jak daleko pojedzie Filippo Ganna w Tirreno-Adriatico? Co planuje Tadej Pogacar w Paryż-Nicea? Rozpoczęły się dwie kluczowe wiosenne etapówki: oto przegląd wydarzeń z 6 marca.

Filippo Ganna wygrał czasówkę na otwarcie Tirreno-Adriatico. To nie zaskoczyło nikogo, ale drugie miejsce Lennarda Kämny było już większą niespodzianką. Co dalej planuje Włoch z Ineos Grenadiers? Na mecie był oszczędny, ale wygląda na to, że to nie jego ostatnia prób wygrania etapu.

We Francji natomiast wszyscy przygotowują się do rozgrywanej w nowej formule czasówki. Mads Pedersen wygrał etap (co było do bólu przewidywalne i opisane w naszej zapowiedzi), ale jutro gotowy jest koszulkę oddać, aby pomóc młodemu koledze. Na trasie harcował Tadej Pogacar który zarobił 6 sekund bonifikaty i ma w sumie 12 sekund przewagi nad Jonasem Vingegaardem i innymi rywalami.

A o co chodzi z nową formułą czasówki? Zmiana jest prosta: poprzednio zespół dostawał czas czwartego kolarza na kresce. Tym razem każda drużyna otrzyma czas swojego pierwszego zawodnika, a kolarze finiszujący z nim otrzymają ten sam czas. Tym, którzy odpadną wcześniej, zostanie zaliczony ich indywidualny czas przejazdu. Limit czasu to 30% czasu zwycięskiej ekipy.

Drużyny startują co pięć minut w kolejności odwrotnej do układu klasyfikacji drużynowej po drugim etapie, ale zespół lidera wyścigu (Trek-Segafredo) jedzie jako ostatni.

Informacje dnia

  • Filippo Ganna wygrał czasówkę otwierającą Tirreno-Adriatico. Pełny raport: Filippo Ganna jak super ekspres
  • Mads Pedersen triumfował na drugim etapie Paryż-Nicea: Pełny raport: Mads Pedersen najlepszy na finiszu
  • Puck Pieterse świetnie zadebiutowała na szosie, zajmując 6. miejsce w Strade Bianche. Wicemistrzyni świata w kolarstwie przełajowym na razie nie ma jednak zamiaru częściej startować na rowerze szosowym, wybierając w to miejsce MTB. – Skupiam się na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Wcześniej muszę się zakwalifikować. Nie wiem, czy w ogóle jeszcze wystartuję w tym roku w innym wyścigu szosowym. Teraz trochę odpocznę, a w maju czeka na mnie Puchar Świata cross-country – powiedziała 20-letnia zawodniczka Alpecin-Deceuninck w „indeleiderstrui.nl”.
  • Domenico Pozzovivo miał nadzieję pojechać w Tirreno-Adriatico, ale 40-latek musi uzbroić się jeszcze w trochę cierpliwości. Powód? Jego nowy zespół Israel-Premier Tech wciąż kompletuje dokumenty wymagane do zarejestrowania przez UCI.

Powiedzieli po czasówce otwierającej Tirreno-Adriatico

Filippo Ganna (Ineos Grenadiers), zwycięzca i nowy lider: – Za mną dobry występ. czekałem od dawna na zwycięstwo, a to nie było dziś formalnością. Kiedy ruszyłem na trasę, szosa była nadal mokra, a ja nie ryzykowałem w żadnym z trzech zakrętów. Wyścig jest długi, nie wiem jeszcze czy będziemy próbowali utrzymać koszulkę lidera Sassotetto [górski finisz na piątym etapie], czy będę pracował na kolegów walczących o generalkę. Jestem już zadowolony, ale chcę walczyć o wyniki w wyścigach szosowych, nie na samych czasówkach. Może stracę koszulkę i powalczę o etap.

Lennard Kämna (Bora-hansgrohe), drugi na czasówce: – Nie spodziewałem się tak dobrego wyniku, cieszę się z tego wyniku. Rozłożenie sił nie było trudne, wiatr się nie zmieniał. Zachowałem siły na końcówkę i pojechałem bardzo szybko na ostatnim kilometrze. Zobaczymy jak z formą w górach, ale po dzisiejszym występie jestem podbudowany. Mamy silny zespół na generalkę i chcemy stąd wyjechać z wynikiem.

Powiedzieli po drugim etapie Paryż-Nicea

Mads Pedersen (Trek-Segafredo), zwycięzca: – Dobrze jest zacząć w ten sposób sezon. To dobre potwierdzenie przed Mediolan-San Remo, to pokazuje, że za mną dobry okres treningów i że nie brakuje mi niczego na finiszu. To dobra wiadomość przed sprintami w finałach klasyków. 

Te dwa pierwsze etapy Paryż-Nicea nie były typowe dla tego wyścigu: zwykle mocniej wieje, na mecie walczy 20 zawodników. Chciałem, żeby tak było i dziś, finisz byłby mniej nerwowy. Mieliśmy 3-4 zawodników na czele na kilometr do mety, Alex [Kirsch] świetnie mnie rozprowadził. [Olav] Kooij zbliżał się zaj****cie szybko, więc losy zwycięstwa ważyły się do kreski. Nie chciałem wykonywać gestu zwycięstwa zanim miałem pewność, że wygrałem. Rywale mi gratulowali, ale ja czekałem: jeśli zaczniesz cieszyć się zbyt wcześnie, to potem wyglądasz jak kretyn, kiedy okaże się, że jesteś drugi.

Byłoby dobrze pojechać niezłą drużynówkę. Dla mnie koszulka lidera jest dodatkiem, ale [Mattias] Skjelmose walczy o wysokie miejsce w generalce, więc postaramy się dobrze pojechać dla niego. Jestem w pełni gotowy poświęcić koszulkę lidera, aby mu pomóc.

fot. A.S.O. / Aurelien Vialatte

Tadej Pogacar (UAE Team Emirates), wicelider wyścigu: – Ekipa spisała się świetnie. Cieszę się, że zdobyłem sekundy bonifikaty. Dzięki temu podejdę do jutrzejszego etapu z mniejszym ciśnieniem. Jutro trzeba się skupić na swoim wysiłku, kolejność startu nie ma znaczenia, bo nie będziemy znali międzyczasów na tak długiej czasówce.

Sześć sekund to może nie dużo, ale to dodaje pewności siebie. Forma dopisuje, zobaczymy co będzie w wysokich górach. Myślę, że dziś wykonałem sprint życia. Każda sekunda się liczy – zaznaczył w odniesieniu do wygranego lotnego finiszu, na którym pokonał Michaela Matthewsa.