Ucieczka Velasco | Triumf De Lie | Co ze sportowcami z Rosji i Białorusi?

Simone Consonni, Ruben Guerreiro i Simone Velasco to kolarze, którzy wygrali dziś wyścigi i odświeżyli w ten sposób listę swoich dokonań. Arnaud de Lie kontynuuje budowanie pozycji w peletonie, a UCI próbuje niemożliwego aktu słownego balansowania w kwestii neutralności. Oto przegląd wydarzeń z 3 lutego.

Międzynarodowa Unia Kolarska idzie w ślady Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w kwestii przyszłego dopuszczenia do sportowej rywalizacji zawodników i zawodniczek z Rosji i Białorusi.

Komitet wykonawczy UCI, w oparciu o postanowienia MKOl-u z 25 stycznia, zadeklarował że zgadza się, że dopuszczenie sportowców do rywalizacji powinno odbywać się w oparciu o kryteria sportowe, a nie wytyczne rządów.

Unia równocześnie zadeklarowała wsparcie dla Ukrainy oraz dla rezolucji MKOl-u, a także stwierdziła, że chce pozostać wierna zasadzie politycznej apolityczności. Komunikat podkreślił, że sportowcy, bez względu na narodowość, nie powinni być dyskryminowani.

Dopuszczenie kolarzy Rosji i Białorusi do sportowej rywalizacji może odbyć się tylko po decyzji MKOl-u, a warunkami miałyby być: wystąpienie bez barw krajowych jako sportowiec niezależny; oraz przejście indywidualnej weryfikacji pod kątem politycznych deklaracji popierania wojny i pod kątem przestrzegania przepisów antydopingowych.

UCI po raz kolejny potępiła atak Rosji na Ukrainę i zapewniła, że będzie wspierała Ukrainę w ramach swoich możliwości: przez dostarczenie sprzętu i zapewnienie możliwości trenowania. Póki co zawodowe ekipy z Rosji i Białorusi nie mogą zostać zarejestrowane jako zespoły międzynarodowe, UCI nie rejestruje imprez sportowych w tych krajach, a reprezentacje Rosji i Białorusi nie mogą startować w imprezach mistrzowskich. Kolarze z Rosji i Białorusi mogą startować jeśli są zarejestrowani w innych ekipach, ale żadna tabela wyników nie pokaże ich flag ani przynależności państwowej.

Pozostałe informacje dnia

• Marta Lach (Ceratizit-WNT) rozpocznie sezon w niedzielę, na trasie Vuelta CV Feminas (1.1). Zawodniczki przed południem pojadą trasą ostatniego etapu Volta a la Comunitat Valenciana (132 km), przez Oronet (27 km; 4,4 km; 4,8%) i La Frontera (50 km; 5,2 km; 9%).
• Daniela Peñuela zdobyła mistrzostwo Kolumbii w wyścigu ze startu wspólnego. 36-latka z DN Pro Cycling pokonała zawodniczkę Movistaru, Paulę Patiño.
• Aż 12 zawodników nie przystąpiło do trzeciego etapu Etoile de Besseges. Po kraksach na drugim etapie, kilku zawodników wycofało się ze złamaniami. Dalej jedzie natomiast Valentin Ferron, dziś drugi w sprincie, który wczoraj przeżył moment grozy. Po kraksie przed upadkiem z mostu uratowała go przytomność umysłu i pomoc innych kolarzy: Francuz przez chwilę wisiał na balustradzie kamiennej przeprawy.

Wyniki wyścigów

Volta a la Comunitat Valenciana (2.Pro)

Włoch Simone Velasco (Astana Qazaqstan) triumfował w trzecim dniu wyścigu Volta a la Comunitat Valenciana.

27-latek wygrał po raz czwarty w karierze, po udanej ucieczce pokonując Boba Jungelsa (Bora-hansgrohe) oraz Jonasa Gregaarda (Uno-X).

Liderem zmagań pozostaje Włoch Giulio Ciccone (Trek-Segafredo).

145-kilometrowy odcinek w drugiej części trasy prowadził przez Oronet (4,4 km; 4,7%) i El Garbi (4,6 km; 7%). Grupka pięciu zawodników odjechała wkrótce po starcie, ale przed peletonem na metę udało się dojechać tylko trójce. Spóźnioną o 3 sekundy grupę przyprowadził Alex Aranburu (Movistar Team).

Rafał Majka (UAE Team Emirates) przyjechał w peletonie.

W sobotę kolarze zaliczą ponad 3600 metrów przewyższenia na 182 kilometrach, kończąc etap podjazdem na Alto de Cova Santa (8,1 km; 4,9%).

Dla Jungelsa to pierwszy dobry wynik w barwach Bora-hansgrohe.

Myślałem, że to misja samobójcza, bo wyścig kontrolowały ekipy sprinterów. Po ostatniej wspinaczce męczyłem się już bardzo, ale jakoś udało nam się dojechać do mety. W finale Greegardowi spadł łańcuch, co trochę mnie przyblokowało. Jasne, chciałbym wygrać, ale dziś cieszę się z podium

– mówił Luksemburczyk.

---

Etoile de Bessèges – Tour du Gard (2.1)

Arnaud de Lie zdobył w Bessèges trzeci odcinek Etoile de Bessèges – Tour du Gard.

Lider wyścigu na finiszu pokonał Francuza Valentina Ferrona (TotalEnergies) oraz Brytyjczyka Samuela Watsona (Groupama-FDJ).

W trzecim dniu kolarze krążyli niedaleko Bessèges, zaglądając na końcowych 20 kilometrach na Col de Trelis (2,8 km; 6,2%) i Col des Brousses (2,4 km; 5,1%). De Lie w finale przetrwał ataki m.in. Neilson Powlessa i Thibauta Pinota, a na ostatnich metrach nie miał sobie równych.

Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) przyjechał w jednej z dalszych grup, zajmując 70. miejsce.

Po dwóch etapowych wygranych 20-latek ma 16 sekund przewagi nad drugim w klasyfikacji generalnej Benoitem Cosnefroyem.

Sobotni odcinek zakończy podjazd na Le Mont Bouquet (4,5 km; 8,9%).

---

Saudi Tour (2.1)

Simone Consonni (Cofidis) wygrał ostatni etap Saudi Tour.

Włoch, po finiszu z peletonu na pięciuset metrowym podjeździe (6%), pokonał Matteo Malucelliego (Bingoal WB) i Pascala Ackermanna (UAE Team Emirates). Szymon Sajnok zajął 9. miejsce.

W klasyfikacji generalnej po zwycięstwo sięgnął Portugalczyk Ruben Guerreiro (Movistar Team).

Dla Consonniego to zaledwie trzeci triumf w karierze, dla Guerreiro to pierwsza w karierze wygrana etapówka.

W ostatnim dniu, z trzyminutową przewagą uciekała szóstka, a później piątka zawodników, z Kamilem Małeckim (Q36.5) w składzie. Ostatnie 10 kilometrów przed metą rozpoczęli z zapasem 36 sekund.

Małecki walczył zacięcie, zostając wchłoniętym jako ostatni z grupy, niespełna 2 kilometry przed finiszem. Tu górą okazał się Consonni, a na 9. miejscu został sklasyfikowany Szymon Sajnok (Q36.5).

Filip Maciejuk (Bahrain Victorious) ukończył pięciodniowe zmagania na 30. pozycji, Szymon Sajnok był 59., Kamil Małecki – 61.