Mathieu van der Poel i Wout van Aert po raz pierwszym w tym sezonie spotkali się na trasie wyścigu przełajowego. W Antwerpii górą był Holender, natomiast Belg w pierwszym starcie pokazał, że nawet bez dni wyścigowych w nogach jest na poziomie przełajowej czołówki.
Wout van Aert w pierwszym starcie nie spodziewał się cudów i mówił otwarcie, że nie jest na takim poziomie, jakiego będzie od siebie wymagał w najważniejszych startach.
Jestem zadowolony, zaskoczyłem się dziś. Nie myślałem, że będę na podium i że wytrzymam to tempo przez cały wyścig
– powiedział po zajęciu drugiego miejsca.
Próbowałem nie przekroczyć granic swoich możliwości, aby uniknąć błędów i płynnie pokonywać sektory piasku. Mathieu pojechał bardzo szybką drugą rundę. Trzeba być w formie, żeby się za nim utrzymać. Szybko zrozumiałem, że to dla mnie zbyt szybkie tempo. Wiedziałem, że muszę się skupić na drugim miejscu
– zaznaczył.
Van der Poel z grupki faworytów wystrzelił na drugiej rundzie i tym ruchem rozstrzygnął wyścig. Nie przeszkodziło mu przeszywające zimno ani kolano obolałe po kraksie w wyścigu w Boom, w sobotę.
Czułem się dobrze, trochę obolały, ale nie przeszkadzało mi to podczas wyścigu. Lubię przełaj w Antwerpii, to był fajny dzień. Wreszcie pojechałem bezbłędnie. Wyścig poszedł okej, byłem w stanie zdobyć przewagę i ją utrzymać. Mam nadzieję, że będę jeszcze lepszy, bo Wout też będzie prezentował wyższy poziom
– ocenił.
Van der Poel i Van Aert w grudniu w swoim planie zakreślone mają wyprawy do Hiszpanii, gdzie będą trenować przed intensywną częścią sezonu przełajowego. Holender na południe leci już w poniedziałek, Van Aert najpierw wystartuje w Przełajowym Pucharze Świata w Dublinie (11 grudnia), po czym również obierze kurs na Hiszpanię.
Mam za sobą pięć, sześć tygodni treningów. Dodajcie do tego kolejnych pięć tygodni i będę innym kolarzem. Mogę być o wiele lepszy
– zadeklarował Van Aert w Antwerpii.
Van der Poel w Hiszpanii spędzi niecałe dwa tygodnie, gdyż 17 grudnia ma stawić się na starcie Przełajowego Pucharu Świata w Val di Sole.
Szkoda, że jutro lecę na zgrupowanie, bo właśnie zacząłem łapać rytm przełajów. Ale tak to wygląda, będę miał napięty grafik w okresie świątecznym
– podsumował Van der Poel.
Holender i Belg bezpośrednio będą rywalizowali w wyścigach Przełajowego Pucharu Świata w Gravere (26 grudnia), w zawodach Superprestige w Heusden-Zolder (27 grudnia) i Diegem (28 grudnia) oraz w Aznecross (30 grudnia). W 2023 roku obaj pojawią się w zawodach cyklu X2O w Herentals (3 stycznia), Koksijde (5 stycznia) i wreszcie w zawodach Pucharu Świata w Zonhoven (8 stycznia). Dla obu zawodników celem będą mistrzostwa świata w Hoogerheide (5 lutego), ale przygotowania do nich będzie równoważyła konieczność odpowiedniego odpoczynku przed wiosennymi wyścigami kolarstwa szosowego.
Pogacar przywdział maglia rosa. Vollering wykorzystała wiatr, by wygrać Vueltę. De Lie wygrał Tro-Bro Leon. Oto wiadomości i wyniki z…
Ściana płaczu, czyli osiągnięcia polskich kolarek i kolarzy w wyścigach z kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej w sezonie 2024.
Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2024. 6 maja (poniedziałek): Novara – Fossano (166 km ⭐️⭐️).
Słoweniec Tadej Pogacar po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.
Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.
Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.