Danielo - odzież kolarska

MŚ Wollongong 2022. Ellen van Dijk: “naprawdę nie myślałam, że wygram”

Ellen van Dijk na podium mistrzostw świata w Wollongong

Ellen van Dijk rok temu udowodniła, że jest najlepszą specjalistką w jeździe na czas w ostatniej dekadzie. Holenderka, która specjalizację w tej konkurencji łączy z pracą na liderki Trek-Segafredo, w Wollongong potwierdziła ten status.

Holenderka w tym sezonie miała za sobą sześć czasówek, z których pięć wygrała. Do mistrzostw w Australii podchodziła jako faworytka, aczkolwiek sama nie spodziewała się po sobie wygranej.

To była tak trudna trasa, że nie spodziewałam się, że wygram. Nie sądziłam, że to trasa dla mnie. Byłam jednak dobrze przygotowana pod względem psychicznym i fizycznym, wspomagali mnie trener Josu Larrazabal i mój partner

– powiedziała na mecie

Myślałam: “okej, za mną świetny rok w tęczowej koszulce, dam z siebie wszystko. Miejsce na podium byłoby fajne, ale jeśli się nie uda, to nie zepsuje to mojego sezonu.” Myślę, że takie nastawienie pomogło, bo naprawdę nie myślałam, że wygram.

Van Dijk świetnie poradziła sobie z techniczną partią trasy. Na 34 kilometrach do pokonania było aż 56 zakrętów, z czego większość na pierwszych 12 kilometrach 17-kilometrowego odcinka.

Nie znałam różnic czasowych. Nigdy nie chcę ich znać, nie miałam pojęcia jak mi idzie. Zawsze skupiam się tylko na sobie. Myślę, że dobrze rozłożyłam siły. Tylko na początku drugiego kółka miałam poczucie, że jadę wolniej, ale takie odczucia miały chyba wszystkie zawodniczki. W finale widziałam przed sobą [Marlen] Reusser, a to mówiło mi, że nie idzie mi tak źle. Miałam siły, aby utrzymać tempo do samej linii mety, ale i tak byłam zaskoczona

– relacjonowała.

Van Dijk po raz pierwszy mistrzynią świata w jeździe indywidualnej na czas została w roku 2013 i od tego czasu cztery razy odbierała medale w tej konkurencji. Złoto po raz drugi zdobyła rok temu, a trzeci krążek, ten z Australii, czyni ją drugą co do najbardziej utytułowanych zawodniczek w historii rozgrywanych od 1994 roku zawodów. Więcej tytułów mistrzowskich, cztery, ma tylko Jeannie Longo.

Każdy tytuł mistrzowski to inna historia. Pierwsza tęczowa koszulka: byłam faworytką, denerwowałam się i bardzo cieszyłam się, że mi się udało. Rok temu zwycięstwu towarzyszyło wiele emocji, b ścigałam ten tytuł przez osiem lat. Nie wiem co powiedzieć po tym zwycięstwie

– zadeklarowała Holenderka.