Jai Hindley po czternastu odcinkach wyrósł na głównego rywala Richarda Carapaza do zwycięstwa w 105. Giro d’Italia.
26-latek z Bora-hansgrohe po zwycięstwie na dziewiątym etapie dziś potwierdził najwyższą dyspozycję, meldując się w Turynie na drugim miejscu, za Simonem Yatesem.
Australijczyk awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i ma zaledwie 7 sekund straty do Carapaza. Po walce na czternastym odcinku uczucie satysfakcji mieszało się u Hindleya z nutką niedosytu.
To był całkiem szalony dzień. Mieliśmy odważny plan i staraliśmy się szybko odizolować innych kolarzy z klasyfikacji generalnej. Zespół był dziś po prostu fenomenalny. Jestem trochę zawiedziony, że ostatecznie nie udało mi się wygrać, ale muszę podziękować całej drużynie za niesamowite wsparcie
– powiedział bohater Bora-hansgrohe na stronie niemieckiej formacji.
Carapaz na początku nie wyglądał dobrze, dlatego byłem zaskoczony, kiedy zaatakował. Myślałem, że ruszył trochę za wcześnie, więc czekałem cierpliwie i później udało się go złapać. Dobrze nam się współpracowało, dzięki temu zaoszczędziliśmy dużo energii. Kiedy dotarliśmy do ostatniego podjazdu to wiedziałem, że wszyscy pójdziemy na całego.
– opisywał.
Nibali wyglądał na mocnego, zatem pomyślałem, że może czegoś spróbować. Czekałem na odpowiedni moment i kiedy przyspieszył, to mogłem za nim podążyć. Zjazd na metę był szalony. Ostatecznie skończyłem etap na drugim miejscu i takież zajmuję w generalce. Jestem dumny z mojej ekipy i jeszcze raz dziękuję chłopakom za doskonałe wsparcie
Hindley nie posiada w dorobku super wyników. W wyścigach WorldTour dotąd wygrał dwa etapy Giro d’Italia (2020, 2022). W zeszłym sezonie zajął 7. miejsce w Tour de Pologne, a w tym roku był 5. w Tirreno-Adriatico. Po raz pierwszy szerszej publiczności dał się poznać w 2020 roku, gdy w jesiennej edycji Giro, wówczas w barwach Team Sunweb, niespodziewanie wywalczył drugie miejsce. 29 maja, na koniec wyścigu w Weronie, powtórka z tego osiągnięcia z pewnością już go w pełni nie zadowoli.
Pogacar przywdział maglia rosa. Vollering wykorzystała wiatr, by wygrać Vueltę. De Lie wygrał Tro-Bro Leon. Oto wiadomości i wyniki z…
Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2024. 6 maja (poniedziałek): Novara – Fossano (166 km ⭐️⭐️).
Słoweniec Tadej Pogacar po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.
Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.
Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.
Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…