Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2022. Van der Poel: “wierzyłem, że mi się uda”

Mathieu van der Poel w maglia rosa

Mathieu van der Poel na rowerze czasowym w tym sezonie siedział tylko raz, ale podczas czasówki na trasie Giro d’Italia obronił maglia rosa.

Holender na krótkiej czasówce w Budapeszcie przetoczył się po trasie jak burza. Na pomalowanym na różowo rowerze Canyon płynnie składał się w zakręty, a na ostatnich 1400 metrach dał pokaz swojej eksplozywności. Na mecie zapisał drugi wynik dnia, o 3 sekundy przegrywając z Simonem Yatesem (BikeExchange-Jayco).

Na trasie było tylko kilka techniczny zakrętów, reszta pozwalała jechać dość szybko. Może mogłem pojechać lepiej, ale to się łatwo mówi po fakcie. Rozpocząłem spokojnie, nie ryzykowałem

–  mówił na konferencji prasowej Van der Poel.

Holender mógł rozpocząć próbę ostrożnie, ale przed finałowym podjazdem i tak miał jeden z najlepszych czasów, o sekundę gorszy od tego, który wykręcić zdołał Simon Yates. Van der Poel podczas wspinaczki stracił do Brytyjczyka tylko dwie sekundy.

Najlepsi czasowcy tu nie przyjechali, ale wiedziałem, że na tej trasie mogę utrzymać prowadzenie. To był dzisiejszy cel. Wierzyłem, że mi się uda bardziej niż w tej sytuacji podczas Tour de France. Nie spodziewałem się tylko, że będę tak blisko zwycięstwa. Jazda na czas to nie jest konkurencja, której poświęcam wiele czasu, więc mogę być zadowolony

– podsumował.

Mathieu van der Poel na trasie czasówki Giro d'Italia

fot. Marco Alpozzi/LaPresse

W niedzielę lidera wyścigu czekają obowiązki. Van der Poel już zadeklarował, że na sprinterskim odcinku popracuje na drużynowego kolegę.

Jutro będę w pociągu rozprowadzającym Jakuba Mareczko. Do Etny powinienem dojechać w tej koszulce, ale potem ją stracę

–  wyjaśnił.