Danielo - odzież kolarska

Sektor młodzieżowy. Enzo Paleni wygrał La Triptyque des Monts et Châteaux

Enzo Paleni wygrał La Triptyque des Monts et Châteaux, prestiżową etapówkę dla młodzieżowców rozgrywaną w Walonii.

Francuz reprezentujący młodzieżówkę Groupama-FDJ najlepiej wytrzymał trudny trzydniowego ścigania przy niesprzyjającej pogodzie. Wyścig rozgrywany był w dniach 1-3 kwietnia.

W generalce pokonał utalentowanego pierwszoroczniaka Pera Stranda Hagenesa (Jumbo-Visma Development Team). Podium wyścigu uzupełnił inny Norweg i pierwszoroczniak Stian Fredheim (Uno-X Dare Development Team).

W nowym cyklu artykułów “Sektor młodzieżowy” przyglądamy się zmaganiom młodzieżowców, czyli zawodników z kategorii do lat 23. W takich wyścigach kształtują się talenty, które później trafiają w szeregi worldtourowych formacji.

Ofensywa Lorenzo Milesiego

Etap 1: Antoing – Mont Saint-Aubert (131,7 km)

Pierwszy etap przyniósł ze sobą wymagający finał z końcówką na Mont Saint-Aubert (1,9 km; 5,6%). Tego dnia zawodników nie rozpieszczała pogoda. Było zimno, a na dodatek padał siarczysty deszcz.

Peleton wstępnie podzielił się na skutek kraks oraz porywistego wiatru. Z przodu znalazła się niewielka grupa uciekinierów, która rozstrzygnęła między sobą losy etapu. Nie zabrakło faworytów wyścigu.

Pierwszy ruszył Lorenzo Milesi (Team DSM). Włoch chciał uprzedzić ataki swoich rywali i zrobił to na tyle skutecznie, że… wygrał oraz został liderem wyścigu. Choć na ostatnich metrach złapały go kurcze, to nie poddał się aż do samej mety.

20-latek potwierdził znaną, sportową dewizę, że najlepszą obroną jest atak.

To był bardzo ciężki dzień z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Udało mi się dostać do 10-osobowej ucieczki. Zaatakowałem na ostatnich kilometrach, ponieważ nie byłem pewien, czy nadążę za atakami innych chłopaków na podjeździe i opłaciło się

– relacjonował Milesi w oficjalnym komunikacie zespołu.

Groupama-FDJ przejmuje stery

Etap 2: Bernissart – Tertre (169,9 km)

Drugiego dnia zawodników czekał najdłuższy, ale jednocześnie najłatwiejszy etap z kilkoma płaskimi sektorami bruku.

Kolarze młodzieżowej Groupamy perfekcyjnie rozegrali rywali. Rozbili peleton na kilka części, kiedy po jednym z odcinków “kocich łbów” powiał boczny wiatr. W 13-osobowej czołówce znalazło się aż 5 kolarzy francuskiej formacji. Na finiszu Australijczyk Jensen Plowright uprzedził Sama Watsona. To był trzeci dublet młodzieżowej Groupamy w tym sezonie, każdy z udziałem Plowrighta.

Dotychczasowy lider Milesi stracił kontakt z peletonem przez defekt tuż przed pierwszym sektorem bruku. Prowadzenie w wyścigu przed decydującymi etapami przejął trzeci Stian Friedheim, zwycięzca juniorskiego Paryż-Roubaix rozgrywanego w deszczu. Jak widać taka zła pogoda Norwegowi nie straszna.

Milesi kontratakuje, Paleni w koszulce

Etap 3a: Wodecq – Wodecq (14,2 km; jazda indywidualna na czas)

Poranną czasówkę wygrał triumfator pierwszego etapu Lorenzo Milesi. Kolarz Team DSM poczyna sobie coraz śmielej, a przecież kolarstwo nie było jego pierwszym wyborem: do 2018 roku był piłkarzem, ale jego karierę przerwała kontuzja kolana. 

Włoch okazał się świetnym czasowcem w rywalizacji juniorów, gdzie zdobył nawet medal mistrzostw Europy, a teraz potwierdził smykałkę do tego typu ścigania.

Drugie miejsce zajął aktualny mistrz Europy Alec Segaert (Lotto-Soudal U23). Czwarty Enzo Paleni przejął koszulkę lidera od Friedhiema, wyrabiając sobie solidny zapas przed ostatnim aktem wyścigu.

Marzyłem o żółtej koszulce w sobotni wieczór. Na początku byłem rozczarowany, że nie wygrałem czasówki, ale kiedy dowiedziałem się, że przejąłem koszulkę, byłem bardzo szczęśliwy

– mówił 19-latek.

Hagenes, nowy nabytek Jumbo-Visma?

Etap 3b: Ellezelles – Frasnes-lez-Anvaing (95,7 km)

Na finałowym, pagórkowatym etapie najlepszy okazał się Per Strand Hagenes. Mistrz świata juniorów zaatakował u podnóża finałowej wspinaczki Rue Beau Site (1 km; 8,2%, część po bruku). Norweg zyskał niewielką przewagę na grupką lidera i utrzymał ją aż do mety.

Hagenes dzięki temu wdrapał się 2. miejsce w generalce, a przy okazji zgarnął koszulkę punktową i młodzieżową. W rozmowie z “Directvelo” zdradził, że w tym roku ma w planach kilka wyścigów z worldtourową częścią Jumbo-Visma.

Paleni przyjechał ze stratą 24 sekund, skutecznie broniąc koszulki lidera przed najgroźniejszymi rywalami. Zespołowi koledzy trzymali peleton w ryzach aż do finałowej rozgrywki, a Francuz musiał jedynie dopełnić formalności.

Jechaliśmy zespołowo, aby utrzymać koszulkę lidera. Wszyscy wykonali kawał dobrej roboty […] To wyścig, który upatrzyłem sobie na początku ze sezonu, głównie ze względu na jazdę na czas. Miałem szczęście, że pierwszego dnia znalazłem się w ucieczce, co pozwoliło mi od startu zająć wysokie miejsce w generalce. Potem naprawdę przyzwyczaiłem się do posiadana koszulki lidera

– opowiadał kolarz młodzieżowej Groupamy.

Do tej pory Enzo Paleni wyróżniał się przede wszystkim w próbach czasowych. 19-latek jest aktualnym wicemistrzem Francji w tej specjalności i 4. kolarzem młodzieżowej odsłony Chrono des Nations, czasówki rozgrywanej pod koniec sezonu.

Teraz do swojego palmares dołożył zwycięstwo w prestiżowej etapówce, gdzie jechały prawie wszystkie najlepsze młodzieżówki w światowym peletonie.

Wspaniała chwila. Kiedy patrzysz na zwycięzców La Triptyque des Monts et Châteaux, zdajesz sobie sprawę, że to świetni kolarze

– dodał Francuz.

Z ostatnich triumfatorów wyścigu tylko Portugalczyk Fabio Silvestre (wygrał w 2012 roku) nie przebił się na dłużej do światowego peletonu (dwa lata w Treku) i dosyć szybko skończył karierę w jednym z lokalnych zespołów.

Polacy

Pierwszy start w tym sezonie zaliczyli młodzi kolarze HRE Mazowsze Serce Polski, którzy przygotowują się do młodzieżowego Giro d’Italia (9-18 czerwca). Wyścig ukończył tylko Michał Pomorski (93. miejsce na 94. sklasyfikowanych), a przyzwoitą czasówkę pojechał Kacper Gieryk (23. miejsce).

Polakom przytrafiło się po drodze sporo pecha i kilka upadków.