Danielo - odzież kolarska

Mediolan-San Remo 2022. Ineos Grenadiers na tarczy, “Kwiato” z nutą optymizmu

Michał Kwiatkowski

Grupa Ineos Grenadiers miała należeć do głównych rozgrywających w finale Mediolan-San Remo. Niemal 300-kilometrowa droga brutalnie zweryfikowała te plany. W grze o zwycięstwo przed Poggio pozostał tylko Michał Kwiatkowski, który ostatecznie klasyk ukończył na 16. miejscu.

Tom Pidcock odpadł już na Capo Berta. 22-letni zawodnik od Starde Bianche nie czuł się dobrze, pozostając w tym czasie poza wyścigami.

Tom nie czuł się zbyt dobrze. Dostał rozstroju żołądka po Turchino i od razu powiedział, że ma problemy i bardzo zły dzień

– wyjaśnił dyrektor sportowy Matteo Tosatto, w rozmowie z „ Velonews”.

Kolejne dwie karty z talii „Grenadierów”, Elia Viviani i Filippo Ganna, zostały zbite w okolicach Cipressy, gdzie bardzo wysokie tempo narzucili zawodnicy UAE Team Emirates.

Elia i Filippo trochę chorowali po Tirreno-Adriatico i nie mogli trenować przez dwa lub trzy dni. Filippo wprawdzie utrzymał się na Cipressie, ale potem tempo dla niego było już zbyt wysokie

– dodał Tosatto.

Szali na korzyść brytyjskiej formacji nie przechylił również Michał Kwiatkowski. Nasz zawodnik na początku roku przeszedł Covid-19, podchodząc do La Classicissimy z zaledwie ośmioma dniami wyścigowymi w nogach.

Kwiatkowski zareagował na jedno z przyspieszeń Tadeja Pogacara, ale potem został zatrzymany przez kraksę. Wystarczyło to na 16. miejsce na Via Roma, które przy odrobinie szczęścia mogło być duże wyższe.

Jestem rozczarowany po wyścigu, w którym moje nogi wróciły do pracy. Mogłem mieć więcej szczęścia w finale, gdyż w połowie drogi na Poggio dopadła mnie kraksa. Mimo to, lecę na “Voltę” z dobrymi wrażeniami

– napisał „Kwiato” w mediach społecznościowych.

Tosatto pochwalił mistrza świata z 2014 roku.

Michał pojechał świetny wyścig, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że nie miał w nogach Paryż-Nicea ani Tirreno-Adriatico. Po wszystkim był rozczarowany, gdyż przed nim upadł zawodnik AG2R Citroën, przez co stracił kontakt z grupą czołową. Jest bardzo zadowolony ze swojej formy, ale nie z przebiegu wyścigu. Mimo to, zyskał dużo pewności siebie, mając na uwadze nadchodzące klasyki.

Kwiatkowski cały przyszły tydzień spędzi na drogach Volta a Catalunya.