Mathieu van der Poel przebywa na Costa Blanca, gdzie kontynuuję wysiłki nad powrotem do zdrowia. Holender wsiadł na rower, co nie znaczy, że na powrót trenuje.
W czwartek kolarz Alpecin-Fenix w regionie Calpe przejechał prawie 100 kilometrów, co zajęło mu ponad 3 godziny. Zapytany o to ojciec Van der Poela – Adrie – wyjaśnił iż na powrót syna trzeba jeszcze będzie poczekać.
Mathieu póki co nie trenuje, tylko jeździ na rowerze. To duża różnica. Nie wznowi treningów, dopóki kontuzja nie zostanie zaleczona, a na to się jeszcze nie zanosi. Liczę, że w kwietniu znów stanie na starcie, jeśli jednak nie, to być może będzie musiał pominąć całą wiosnę. Przede wszystkim plecy na powrót muszą być w doskonałej formie. W każdym razie zmierza to w dobrym kierunku
– powiedział starszy z rodu w „Wielerrevue”.