Danielo - odzież kolarska

Paryż-Roubaix ze skutkami ubocznymi

Matteo Jorgenson wyjawił, że podczas tegorocznego wyścigu Paryż-Roubaix zatruł się spływającym z pól obornikiem.

Kolarz Movistar Team znajdował się w pierwszej ucieczce deszczowego „Piekła Północy”, ostatecznie meldując się na welodromie jako 65. Po drodze musiał kilka razy zatrzymać się na grubszą sprawę, a był to zaledwie wstęp do tego co działo się później.

Później czułem się bardzo źle. Na szczęście w moim bloku mieszka lekarka, dlatego jednej nocy, o 3 nad ranem, nie mogąc zasnąć i czując rosnącą gorączkę, zszedłem do niej po pomoc

– opowiedział 22-letni Amerykanin, w wywiadzie dla „Cyclingweekly”.

Zleciła mi badanie krwi, które wykryło bakterie, w tym wiele odzwierzęcych. Właściwie zdiagnozowano u mnie stan, który zdarza się tylko wtedy, gdy ktoś dostanie zastrzyk lub zje zwierzęce odchody. Dostałem kilka antybiotyków, które zadziałały, ale po Roubaix wciąż miałem infekcję.

Nie jestem pewien, czy moje problemy żołądkowe w tamtym dniu były akurat z tym związane. Myślę, że wiele z nich wynikło z tego, co jadłem podczas wyścigu, od samego początku jadąc na pełnym gazie, na żelach i batonach. Po siedmiu godzinach nie do końca mi to pasowało. Musiałem kilka razy zatrzymać się – dosłownie nie mogłem tego utrzymać w sobie.

Jorgenson mimo wszystko nie żałuje, że doświadczył „Piekła Północy”.

To nie jest wyścig dla mnie – gdyby było sucho, byłoby zupełnie inaczej. Ale fajnie, że tego doświadczyłem. Deszczowy Roubaix jest wydarzeniem, które zdarza się raz w życiu, więc mogę powiedzieć, że byłem tam wtedy.

5 Comments

  1. Jacek

    18 listopada 2021, 20:10 o 20:10

    Złej baletnicy….

  2. Fabian

    19 listopada 2021, 17:44 o 17:44

    No nie takiej złej…😁🚴

  3. Mark

    19 listopada 2021, 20:56 o 20:56

    Czytając artykuł, byłem pewien, że to kolejne powikłania spowodowane przez covida. A tu proszę, zaskoczenie – jednak obornik!

  4. outoftimeman

    21 listopada 2021, 10:34 o 10:34

    Ale jak on go zjadł?

  5. reko

    21 listopada 2021, 14:55 o 14:55

    Wystarczy że sięgnął po bidon, otarł usta itp. niech się cieszy że na tym się skończyło. Ten bakteria, Frumi przywry, z których szybko nie wyjdzie…