Primoz Roglic został na podtokijskim torze Fuji Speedway mistrzem olimpijskim w jeździe indywidualnej na czas.
31-letni Słoweniec na dystansie 44 kilometrów o ponad minutę pokonał Holendra Toma Dumoulina i Australijczyka Rohana Dennisa.
Maciej Bodnar uplasował się 18. pozycji, notując do zwycięzcy stratę 3:42.
Trasa jazdy indywidualnej na czas prowadziła wokół toru wyścigowego Fuji Speedway. Zawodnicy pokonywali dwa okrążenie (2 x 22,1 km = 44,2 km), na których uzbierało się 846 metrów przewyższenia. Po 4 kilometrach zjazdu rozpoczynał się pierwszy podjazd (5,3 km, 3,9%), którego szczyt wyznaczono 10,3 kilometra po starcie. Stamtąd zawodnicy wracali w kierunku Fuji Speedway. Najpierw 5-kilometrowy zjazd prowadził do podjazdu na torze (1600 m, 5%), a za nim pozostawał odcinek 4600 metrów, pofałdowana sekcja na szerokiej nawierzchni toru.
Na starcie stanęło 39 zawodników, w tym reprezentant składu złożonego z uchodźców: Ahmad Badreddin Wais, który status uchodźcy otrzymał w Szwajcarii po opuszczeniu ogarniętej wojną Syrii.
Rywalizacja toczyła się w trudnych warunkach atmosferycznych. Zawodników oszczędził wprawdzie deszcz, ale 27 stopni Celsjusza, zachmurzenie i wilgotność powietrza na poziomie 80% godzinną próbę czyniły niezwykle wymagającą.
Najmocniej wyścig otworzył Filippo Ganna, który po 10 kilometrach o niespełna sekundę wyprzedzał Primoza Roglica, a niewiele wolniej jechali Tom Dumoulin (+ 0:03), Wout van Aert (+ 0:04), Rohan Dennis (+ 0:07), Remi Cavagna (+ 0:08) i Stefan Kung (+ 0:09).
Sytuacja jeszcze bardziej wyrównała się po 15 kilometrach, gdyż Roglic i Van Aert co do dziesiątej sekundy notowali ten sam wynik, następnie klasyfikowani byli Ganna (+ 0:03), Kung (+ 0:04), Dumoulin (+ 0:05) i Dennis (+ 0:09).
Na najlepszej pozycji drugie okrążenie rozpoczął Roglic, z zapasem 8 sekund nad Dumoulinem i Ganną, 9 sekund nad Dennisem, 10 sekund nad Van Aertem i 15 sekund nad Kungiem.
Słoweniec dołożył do pieca na podjeździe i na 32 kilometrze odskoczył na 30 sekund od Dennisa. W grze o medale pozostali Dumoulin, Ganna i Kung, jadący wolniej od Australijczyka odpowiednio o sekundę, 2 sekundy i 15 sekund. Całkiem z sił opadł Van Aert, który był wolniejszy od Roglica już o ponad minutę.
Temu ostatniemu nikt nie mógł odebrać złota, natomiast o mniej wartościowe krążki walka trwała do samego końca. Dumoulin 7 kilometrów przed kreską nieznacznie wyprzedzał Gannę (+ 0:02), Kunga (+ 0:04) i Dennisa (+ 0:07). Holender obronił srebrny medal, a brązowy uszczęśliwił Dennisa.
Poz. | Zawodnik | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1. | Primoz Roglic | Słowenia | 55:04 |
2. | Tom Dumoulin | Holandia | 01:01 |
3. | Rohan Dennis | Australia | 01:03 |
4. | Stefan Küng | Szwajcaria | 01:04 |
5. | Filippo Ganna | Włochy | 01:05 |
6. | Wout van Aert | Belgia | 01:40 |
7. | Kasper Asgreen | Dania | 01:48 |
8. | Rigoberto Uran | Kolumbia | 02:14 |
9. | Remco Evenepoel | Belgia | 02:17 |
10. | Patrick Bevin | Nowa Zelandia | 02:20 |
11. | Alberto Bettiol | Włochy | 02:33 |
12. | Geraint Thomas | Wielka Brytania | 02:42 |
13. | Hugo Houle | Kanada | 02:52 |
14. | Stefan De Bod | RPA | |
15. | Maximilian Schachmann | Niemcy | 03:29 |
16. | Joao Almeida | Portugalia | |
17. | Remi Cavagna | Francja | 03:34 |
18. | Maciej Bodnar | Polska | 03:42 |
19. | Nikias Arndt | Niemcy | 03:45 |
20. | Aleksandr Vlasov | Rosyjski Komitet Olimpijski | 03:51 |
21. | Nelson Oliveira | Portugalia | 03:55 |
22. | Tanel Kangert | Estonia | 04:01 |
23. | Tobias Foss | Norwegia | 04:47 |
24. | Brandon McNulty | USA | 04:53 |
25. | George Bennett | Nowa Zelandia | 05:24 |
26. | Michael Kukrle | Czechy | 05:37 |
27. | Richie Porte | Australia | 05:49 |
28. | Nicolas Roche | Irlandia | 06:18 |
29. | Tao Geoghegan Hart | Wielka Brytania | 06:40 |
30. | Toms Skujins | Łotwa | 07:00 |
31. | Patrick Konrad | Austria | |
32. | Alexey Lutsenko | Kazachstan | 07:17 |
33. | Amanuel Ghebreigzabhier | Erytrea | 08:18 |
34. | Lawson Craddock | USA | 08:48 |
35. | Saeid Safarzadeh | Iran | 10:10 |
36. | Azzedine Lagab | Algieria | 10:17 |
37. | Lukas Kubis | Słowacja | 11:21 |
38. | Ahmad Badreddin Wais | Reprezentacja uchodźców/Syria | 13:36 |
DNF | Ion Izagirre | Hiszpania |
reko
28 lipca 2021, 10:24 o 10:24
pozamiatał jak Janek Rockholda…
Bedrzich
28 lipca 2021, 11:20 o 11:20
Roglič pozamiatał, ale sporym wydarzeniem jest też srebro Dumoulina. Dużo było tutaj takich głosów, że Holender się skończył jako kolarz. No ja to bym chciał tak się skończyć, żeby być w czymś drugi najlepszy na świecie :))
Karol
28 lipca 2021, 12:27 o 12:27
Ja się przyznaję, że pisałem, że już po Tomku. W tym wieku, po takiej przerwie, po problemach z mentalem, nie sądziłem, że jeszcze cokolwiek pokaże a tu świetny wynik. Aczkolwiek dalej uważam, że w GT nie ma już czego szukać jeśli mówimy o walce o wygraną. Tak czy siak, brawo za dziś.
Karol
28 lipca 2021, 12:29 o 12:29
PS Ale, że Ganna bez żadnego medalu to jednak też spora niespodzianka. Widocznie nie udało się utrzymac formy non stop ani trafić z kolejnym szczytem.
szczebelek
28 lipca 2021, 12:37 o 12:37
Pogratulować jak najbardziej wypada. Nie tylko Rogliciowi , ale też Dumoulin sprawił niespodziankę, bo w tym sezonie Cavagna, Ganna byli top na czasówkach podobnie Pogacar , Van Aert czy Remco i można było stworzyć inne podium.
reko
28 lipca 2021, 13:06 o 13:06
ogólnie pudło poza Roglicem nieco zaskakuje….z drugiej strony Rohan i Tomek to doświadczeni kolarze więc mają know how na robienie formy i szczytu.