Zapowiedź 13. etapu Tour de France 2021. 9 lipca (piątek): Nimes – Carcassonne (219,9 km).
Drugi z rzędu etap przeznaczony dla sprinterów. Długi, 220-kilometrowy odcinek niemal cały czas będzie prowadził na zachód i zaprowadzi peleton w kierunku Pirenejów.
Pierwsze kilkadziesiąt kilometrów jest płaskie, kolarze miną m.in. Sommières, gdzie znajduje się XIII-wieczna forteca z wysoką na 25 metrów wieżą, dawniej wykorzystywana jako więzienie. Po wjeździe do departamentu Herault droga będzie nieco bardziej pofałdowana, lecz większych wyzwań zabraknie – jedyna premia górska dnia to łagodny Côte du Pic Saint-Loup (5,5 km; 3,6%, kat. 4). W tych okolicach kolarze miną również Viols-en-Laval, w którego okolicach znajduje się najstarsza osada w kraju, zamieszkana od epoki chalkolitu (2800-2400 p.n.e.).
Droga wypłaszczy się znów w Gignac, gdzie znajduje się XIII-wieczny kościół, a także XVIII-wieczny most. Kilka kilometrów dalej pojawi się lotna premia, w Fontes. W tych okolicach kolarze omijać będą większe miasta, podmuchy wiatru mogą zatem dać o sobie znać. Tu za to czeka XIV-wieczny zamek w Murviel-lès-Béziers i XII-wieczne opactwo w Cazedarnes.
Trasa w następnej części będzie przeskakiwać pomiędzy granicą departamentów Aude oraz Herault i stanie się delikatnie bardziej pofałdowana. Jednym z ostatnich punktów będzie historyczna stolica winnego regionu Minervois, Minerve, związana z historią religijnego ruchy katarów z XI-XIII wieku.
Położone nad rzeką Aude Carcassonne, do którego kierują się zawodnicy, to otoczone murem obronnym miasto, powstałe w czasach neolitu. Miejscowa cytadela pochodzi z czasów Galo-Rzymian, a wraz z murem obronnym została odrestaurowana w XIX wieku. Oprócz tego znajduje się tu drugie średniowieczne “miasto”, Bastide Saint-Louis, a także XIII-wieczna katedra, zaś przez środek przepływa kanał du Midi, łączący kanał Garonne (dochodzący do Atlantyku) z Morzem Śródziemnym. Ponadto w okolicach rozciągają się trzy hektary winnic.
Etapy w tym miejscu nigdy nie kończyły się sprintem, a ostatnio w 2018 roku jako pierwszy kreskę przeciął Magnus Cort Nielsen, najlepszy z liczebnej ucieczki. Tym razem dojazd na metę jest identyczny i nieco kręty – do miasta kolarze trafią drogą z licznymi łukami, 1100 metrów czeka ciasny zakręt w prawo, a jeszcze na ostatnim kilometrze dwa łuki w prawo, w tym ostatni 200 metrów przed finiszem.
Jeżeli na sytuację na trasie nie wpłynie wiatr, powinniśmy być świadkami rywalizacji sprinterów. Mark Cavendish (Deceuninck–Quick-Step) tu uzyska drugą szansę, aby zrównać się z Eddym Merckxem w klasyfikacji wszechczasów po czwartkowym niepowodzeniu. Oprócz niego o etapowe zwycięstwo walczyć powinni Jasper Philipsen (Alpecin-Fenix), Wout van Aert (Jumbo-Visma) i Nacer Bouhanni (Arkea-Samsic), a także Andre Greipel (Israel Start-Up Nation), Cees Bol (Team DSM) czy Michael Matthews (BikeExchange).
Premie górskie:
Côte du Pic Saint-Loup (51,5 km – 168,4 km przed metą; 5,5 km; 3,6%, kat. 4)
Lotna premia:
Fontès (104,2 km – 115,7 km przed metą)
Start honorowy do etapu o godz. 12:05, start ostry – 12:15 po 6,4-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 17:15-17:45.
mapki i profile: ASO/Geoatlas
W dniu przerwy Giro d'Italia sprawdzamy jak nastroje w obozach Tadeja Pogacara, Bena O'Connora i Ciana Uijtdebroeksa. Wiadomości z poniedziałku,…
Olav Kooij z pierwszym etapem Grand Touru. Jan Jackowiak wygrał we Włoszech. Demi Vollering wygrała wyścig Itzulia Women. Wiadomości i…
Zapowiedź 10. etapu Giro d’Italia 2024. 14 maja (wtorek): Pompeje – Cusano Mutri (142 km ⭐️⭐️⭐️).
Olav Kooij triumfował w Neapolu, na mecie dziewiątego etapu Giro d’Italia, kończącego pierwszy tydzień zmagań we włoskim Grand Tourze. Drugi…
"Majka wykonał świetną robotę", mówi po zwycięstwie na Prati di Tivo Tadej Pogacar. Mischa Bredewold znowu najlepsza w Itzulia Women.…
Zapowiedź 9. etapu Giro d’Italia 2024. 12 maja (niedziela): Avezzano – Neapol (214 km ⭐️⭐️⭐️).