Tour de France 2021: etap 7 – przekroje/mapki

Zapowiedź 7. etapu Tour de France 2021. 2 lipca (piątek): Vierzon – Le Creusot (249,1 km).

Bardzo długi przejazd przez centralną Francję. Końcówka w departamencie Saone-et-Loire jest mocno pofałdowana, a że w sobotę zawodnicy wjadą w Alpy, to los powinien uśmiechnąć się do uciekinierów.

Tak długiego etapu Tour de France nie widział od 2000 roku, gdy czternastego dnia przed kolarzami postawiono 249-kilometrową trasę pomiędzy Draguignan, a Briançon, przez przełęcze Col d’Allos, Col du Vars i Col d’Izoard. Prawie ośmiogodzinną rywalizację ze zwycięstwem zakończył wtedy Santiago Botero. Choć do 482-kilometrowej trasy łączącej Les Sables-d’Olonne i Bayonne, pokonanej corocznie w latach 1919-1924, brakuje dużo, dystans z pewnością wejdzie w nogi.

Start po raz pierwszy w historii “Wielkiej Pętli” zorganizuje przemysłowe miasteczko Vierzon, leżące nad rzeką Cher. W XIX i XX wieku wyrosła tu branża tekstyliów, porcelany i maszyn rolniczych, stworzono również Francuską Wspólnotę Maszyn Rolniczych i Przemysłowych (fr. Société française de matériel agricole et industriel), której fabryka, niewykorzystywana od grudnia 1995, jest obecnie w trakcie odrestaurowania. Miejscowy kościół i dzwonnica to XII-wieczne dzieła.

Płaska na początku trasa poprowadzi wzdłuż rzeki Yevre i pola winne, na drodze do Bourges – trzeciego największego miasta Regionu Centralnego – Doliny Loary. Francuzom kojarzy się ono z odbywającym się od 1977 roku festiwalem Printemps de Bourges. Wspomnieć należy także o potężnej, XII-wiecznej katedrze św. Szczepana, a także o XV-wiecznym pałacu kupca Jacquesa Cœura. Ostatnim punktem w departamencie Cher jest Menetou-Couture, z XII-wiecznym kościołem i ruinami opactwa z tej epoki, a także XV-wieczny zamek.

Kolejnym punktem jest Nevers, miasto mające korzenie w czasach Rzymian, w X wieku wybrane na stolicę hrabstwa. Tak jak w wielu miastach w tej części Francji, głównymi atrakcjami są kościół i zamek, kolejno X-wieczna romańska i XV-wieczna średniowieczna budowla. W okolicach znajduje się tor wyścigowy Circuit Magny-Cours, goszczący Grand Prix Francji w latach 1991-2008. Lotna premia znajduje się kilka kilometrów dalej, w wiosce Saint-Benin-d’Azy. Okoliczne Châtillon-en-Bazois chlubi się natomiast zamkiem z początku X wieku, otoczonego ogromnymi i starannie zadbanymi ogrodami. Stąd pochodzi trzeci kolarz Tour de France w 1987 roku, Jean-François Bernard, którego syn Julien obecnie uczestniczy w wyścigu w barwach Trek-Segafredo.

To tu teren zacznie się delikatnie wznosić, choć pierwsze premie górskie, Côte de Château-Chinon (3,2 km; 5,3%) i Côte de Glux-en-Glenne (2,6 km; 4,2%), peletonu nie podzielą. Za zjazdem czeka Saint-Léger-sous-Beuvray, w okolicach którego znajdują się ruiny galijskiego miasta, częściowo rozciągające się na wzgórzu Mont Beuvray.

Ostatnim znaczącym punktem turystycznym jest Autun, tak jak Nevers pochodzący z czasów Rzymian. Charakterystyczną atrakcją jest rzymsko-celtycka świątynia Janusa, lecz nie można zapomnieć o będącej częścią muru obronnego w I wieku bramie Saint-Andréou i rzymskim teatrze z 70 roku w naszej ery.

Tu szosa znów zacznie prowadzić pod górę, a na ostatnich 40 kilometrach pojawią się trzy “ząbki”, począwszy od Côte de la Croix de la Libération (4,6 km; 5,3%), po czym zjazd i krótki płaski odcinek doprowadzą do kluczowej atrakcji dnia, pierwszej w tegorocznym wyścigu premii górskiej drugiej kategorii. Signal d’Uchon to może “tylko” 5,7 kilometra o średnim nachyleniu 5,7%, lecz stromiznę istotnie obniża ponad kilometrowy odcinek składający się z płaskiego, a potem zjazdu. Końcowe 1500 metrów to niemal ciągły odcinek ponad 10-procentowy, a z linii premii górskiej do mety zostanie 18 kilometrów. Ostatnim akcentem jest krótszy Côte de la Gourloye (2,4 km; 5,3%).

Kolarze zafiniszują w Le Creusot, gdzie jedną z głównych atrakcji jest potężny młot parowo-powietrzny. To dzięki inwestycjom braci Schneider, którzy wykupili tutejsze kopalnie i kuźnie w 1836, ówcześnie rozpoczął się rozwój miasta. Choć dziś wciąż dominuje tu branża hutnicza, Le Creusot stało się miastem studenckim, a główną atrakcją jest park rozrywki Parc des Combes. Pomiędzy XVII, a XX wiekiem budowany był tu zamek, Château de la Verrerie, a w XIX wieku postawiono metalowy komin, którego oświetlenie na początek nowego tysiąclecia w 2000 roku zostało wybrane za trzecie najlepsze w kraju.

Końcowe trzy kilometry prowadzą po ulicach miasta, również po dzielnicach mieszkaniowych. Około 1600 metrów przed metą, na zakończenie zjazdu, do pokonania po wąskiej drodze jest ciasny zakręt w lewo. Odtąd trasa poprowadzi lekko pod górę, a końcówka jest dość ciekawa – 600 metrów przed metą rozpocznie się długi łuk w prawo, na którym nachylenie skoczy momentami do 5%. Profil wygładzi się 200 metrów przed metą, lecz same końcowe metry to stromizna sięgająca nawet 8%.

Prawdopodobnym scenariuszem jest ucieczka, a z niej powalczyć mogą na przykład Thomas De Gendt (Lotto Soudal), Dan Martin czy Michael Woods (obaj Israel Start-Up Nation). Jeżeli dobrze czuł się będzie Julian Alaphilippe, to wówczas grupa Deceuninck-Quick-Step może przypilnować odjazdu i na Signal d’Uchon wyprowadzić do ataku mistrza świata.

Premie górskie:
Côte de Château-Chinon (161,5 km – 87,6 km przed metą; 3,2 km; 5,3 %, kat. 3)
Côte de Glux-en-Glenne (178,2 km – 70,9 km przed metą; 2.6 km; 4,2%, kat. 4)
Côte de la Croix de la Libération (213,8 km – 35,3 km przed metą; 4,6 km; 5,3%, kat. 3)
Signal d’Uchon (231 km – 18,1 km przed metą; 5,7 km; 5,7%, kat. 2)

Côte de la Gourloye (241,2 km – 7,9 km przed metą; 2,4 km; 5,3%, kat. 4)

Lotna premia:
Saint-Benin-d’Azy (115,4 km – 133,7 km przed metą)

Start honorowy do etapu o godz. 11:00, start ostry – 11:15 po 6,6-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 17:05-17:42.

mapki i profile: ASO/Geoatlas