Wiadomości

Tour de France 2021. Alaphilippe jeszcze raz bohaterem Francji

Julian Alaphilippe był jednym z faworytów otwarcia Tour de France w Bretanii i sprostał oczekiwaniom. Zawodnik “Watahy” najlepiej poradził sobie ze wspinaczką znaną jako “pułapka na wilki” i samotnym atakiem zdobył prowadzenie w największym wyścigu świata.

Julian Alaphilippe jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym klasykowcem w peletonie. Nie tylko dlatego, że na krótkich podjazdach generuje niesamowitą moc, ale dlatego, że w dniu wyścigu, gdy trzeba, jest w najwyższej dyspozycji i wykorzystuje ją, aby osiągnąć zamierzony cel.

W 2019 roku prowadzenie w Tour de France zdobył śmiałą, samotną akcją na trzecim etapie do Épernay. Rok później, z presją oczekiwań i niedługo po śmierci taty, triumf wyszarpał na drugim etapie do Nicei. W 2021 roku, jako mistrz świata i świeżo upieczony ojciec, ponownie trafi na pierwsze strony francuskich dzienników.

Pagórkowaty początek Tour de France w Bretanii zdawał się skrojony pod mistrza świata. Alaphilippe, który w ostatnich czterech latach wygrał trzy edycje Strzały Walońskiej, sięgnął po tytuł mistrza świata, zdobył Strade Bianche, Mediolan-San Remo i sześć etapów Tour de France, na 3-kilometrowym podjeździe w Landerneau, był faworytem do zwycięstwa i nadzieją na dobry dla Francji początek wyścigu.

29-latek nie zawiódł. Mimo kraksy, w której otarł nogę, karambolu na ostatnich 8 kilometrach, jego koledzy z Deceuninck-Quick-Step utrzymali go na czele i umożliwili narzucenie warunków rozgrywki rywalom. Gdy ze zmiany zszedł Dries Devenyns, Alaphilippe odpalił silniki. Do mety pozostawało 2300 metrów.

Chciałem wygrać po całej pracy, jaką wykonała ekipa. Wierzyli we mnie od początku. Zaplątałem się w kraksę, ale udało mi się dojechać. Nie spanikowałem

– mówił na mecie mistrz świata, na którego nodze widać było zaschniętą krew.

Na atak mistrza świata bezskutecznie próbował odpowiedzieć Pierre Latour (TotalEnergies), ale wobec oglądania się na siebie Tadeja Pogacara (UAE Team Emirates) i Primoza Roglica (Jumbo-Visma), nikt inny nie kwapił się do pogonienia. Francuz samotnie przejechał płaską sekcję wspinaczki i ostatni kilometr, pnący się do góry przy średnim nachyleniu niecałych 5% rozpoczął ze sporą przewagą. Na mecie miał sporo czasu, aby pomyśleć o niedawno powiększonej rodzinie i zwycięstwo zadedykować dziecku.

Musieliśmy się pozbyć sprinterów, żeby to wykończyć. Nie planowałem takiego ataku, chciałem zobaczyć gdzie są rywale. Kiedy zobaczyłem, że mam przewagę, włożyłem w tę akcję wszystkie siły. Oni nie przeskakiwali. Bolało bardzo, ale jestem niezwykle szczęśliwy, że wygrałem

– tłumaczył.

Alaphilippe to pierwszy od czasu Bernarda Hinaulta francuski kolarz, który zdobył żółtą koszulkę Tour de France w trzech edycjach z rzędu. “Borsuk” dokonał tego w latach 1984, 1985 i 1986.

Podopieczny Patricka Lefevere’a jest również pierwszym Francuzem od 2001 roku, któremu udało się wygrać otwarcie “Wielkiej Pętli”. Co więcej, w przeszłości tylko czterech innych mistrzów świata triumfowało na pierwszym etapie Touru: Bernard Hinault (1981), Gerrie Knetemann (1979), Eddy Merckx (1972) i Georges Speicher (1934).

Takiemu sukcesowi towarzyszą olbrzymie emocje, to coś wspaniałego, że mogę cieszyć się tym sukcesem z rodziną. To dla mnie wyjątkowy moment, zamiana koszulki tęczowej na żółtą

– dodał.

Francuz po tak udanym początku i wypracowaniu 18 sekund przewagi nad sporą grupą rywali może jutro zacząć zastanawiać się nad taktyką na kolejne etapy. Jutrzejszy finisz na Mur de Bretagne będzie mu odpowiadał, podobnie jak czasówka na piątym odcinku. Alaphilippe w 2019 roku w maillot jaune spędził wprawdzie 14 dni i wyścig skończył na 5. miejscu, ale publicznie nie wyrażał zainteresowania powtórzeniem tej przygody. Plany Francuza na kolejne trzy tygodnie nie są znane, aczkolwiek na pewno obejmują wygrywanie etapów i utrzymanie się na prowadzeniu przez kilka dni.

Dam z siebie wszystko do końca Touru. Postaram się dobrze bawić, ale można powiedzieć, że dla mnie ten wyścig już jest udany

– powiedział “France Télévisions”.

Paweł Gadzała

Recent Posts

Plan i szczęście Faulkner | Włodarczyk wraca do ścigania | Buchmann rozczarowany

Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.

1 maja 2024, 20:27

La Vuelta Femenina 2024: etap 4. Kristen Faulkner po dniu na rantach

Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.

1 maja 2024, 17:32

Eschborn-Frankfurt 2024. Maxim van Gils wyczuł moment

Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.

1 maja 2024, 17:10

La Vuelta Femenina 2024: etap 3. Marianne Vos wykorzystała szansę

Marianne Vos (Visma | Lease a Bike) po finiszu z peletonu wygrała w trzecim dniu wyścigu La Vuelta Femenina.

30 kwietnia 2024, 19:44

Pogacar i Majka odliczają godziny do Giro d’Italia | Bouhanni żąda milionów

Rafał Majka pomoże Tadejowi Pogacarowi na Giro d'Italia. Nacer Bouhanni domaga się odszkodowania. Wiadomości z wtorku, 30 kwietnia.

30 kwietnia 2024, 16:41

Jak Carlos Rodriguez wygrał Tour de Romandie 2024

Carlos Rodriguez zdobył generalkę Tour de Romandie. Hiszpan pokazał równą formę, sięgając po największe zwycięstwo w dotychczasowej karierze.

30 kwietnia 2024, 09:54