Giro d’Italia 2021: etap 17. Dan Martin na Sega di Ala

Dan Martin (Israel Start-Up Nation) po zdobyciu Sega di Ala został zwycięzcą siedemnastego etapu Giro d’Italia.

Irlandczyk po ucieczce na mecie zameldował się 13 sekund przed Portugalczykiem João Almeidą (Deceuninck-Quick-Step) i 30 sekund przed Brytyjczykiem Simonem Yatesem (Team BikeExchange).

Kryzys na ostatnich kilometrach finałowej wspinaczki przeżył Egan Bernal (Ineos Grenadiers). Kolumbijczyk metę osiągnął niemal minutę za Yatesem, ale utrzymał koszulkę lidera wyścigu. Yates awansował na trzeci miejsce w klasyfikacji generalnej.

Siedemnasty odcinek “Corsa Rosa” zawitał do Trydentu, prowadząc na dystansie 193 kilometrów przez trzy górskie premie. Dwie pierwszej kategorii zmieszczono na końcowych 53 kilometrach.

Uciecze udało się uformować przed pierwszym punktowanym podjazdem Sveseri (58 km; 3,2 km; 8,4%, kat. 3). Tam grupa w składzie Gianni Moscon (Ineos Grenadiers), Geoffrey Bouchard (AG2R Citroen), Luis Leon Sanchez (Astana-Premier Tech), Giovanni Carboni (Bardiani-CSF), Simone Ravanelli (Androni Giocattoli-Sidermec), Felix Großschartner (Bora-hansgrohe) James Knox, Pieter Serry (obaj Deceuninck-Quick Step), Edward Ravasi (EOLO-Kometa), Matteo Badilatti (Groupama-FDJ) Jan Hirt, Quinten Hermans, Andrea Pasqualon (wszyscy Intermarche-Wanty-Gobert) Dan Martin (Israel Start-Up Nation), Matteo Jorgenson, Antonio Pedrero (obaj Movistar Team), Jacopo Mosca (Trek-Segafredo), Valerio Conti i Alessandro Covi (obaj UAE Team Emirates) miała niespełna minutę przewagi, ale po zjeździe na lotną premię w Trydencie (91 km) różnica skoczyła do 5 minut.

W peletonie na uruchomienie pościgu zdecydował się Team BikeExchange. Efekt tego był widoczny, na drugiej premii punktowej w Mori (71 km przed metą) strata stopniała do 3:45.

Australijska formacja, a konkretnie Mikel Nieve, nie zaprzestała swojej pracy na Passo di San Valentino (38 km przed metą; 14,8 km; 7,8%, kat. 1). Zredukowana czołówka do nadającej jej ton Martina, Pedrero, Moscona i Boucharda zameldowała się na górskiej premii z zapasem 2:50. Gonili Hirt, Knox, Badilatti i Serry, natomiast na podjeździe do grupy lidera wrócił odczepiony wcześniej Remco Evenepoel (Deceuninck-Quick-Step).

Młody Belg nie miał szczęścia: na zjeździe, 20 kilometrów przed metą, nie zmieścił się w zakręcie i przeleciał przez barierkę. W tym samym miejscu na ziemię poleciał Giulio Ciccone (Trek-Segafredo), a w kraksie na ziemi znaleźli się też Nieve, Vincenzo Nibali (Trek-Segafredo) i Pello Bilbao (Bahrain Victorious).

Evenepoel kontynuował wyścig, ale nie tak szybko jak Ciccone, który od razu rozpoczął pogoń i przed dojechaniem do grupy Bernala nie powstrzymał go nawet konieczność zmiany roweru. Włoch dojechał 14 kilometrów przed metą, w dobrym momencie, gdyż Knox i Serry zostali do pomocy Almeidzie i przed finałową wspinaczką rozpoczęli dyktowanie tempa.

Martin, Moscon, Pedrero i Bouchard wzmocnieni przez Carboniego i Ravanelliego wspinaczkę na Sega di Ala (11,2 km; 9,8%, kat. 1) rozpoczęli z przewagą 1:24 minut nad grupką maglia rosa.

10 kilometrów przed metą tempo dyktowane przez Dana Martina odczepiło Boucharda, a następnie całą resztę i Irlandczyk samotnie ruszył na metę. W peletonie tymczasem pracowali Fabio Felline (Astana-Premier Tech) i Jonathan Castroviejo (Ineos Grendiers), prowadzący Daniela Martineza i Bernala.

9,5 kilometra przed met z grupki prowadzonej przez Castroviejo spływać zaczął czwarty kolarz wyścigu, Aleksandr Vlasov (Astana-Premier Tech), a chwilę później Ciccone. 

Prowadzący Martin trzymał się dzielnie i na 8 kilometrów przed metą wciąż miał w zapasie półtorej minuty. Za Castroviejo jechali Martinez, Bernal (Ineos Grenadiers), Damiano Caruso i Pello Bilbao (Bahrain Victorious), Alberto Bettiol i Carthy (EF Education-Nippo), Simon Yates (Team BikeExchange), Romain Bardet i Michael Storer (Team DSM), George Bennett i Koen Bouwman (Jumbo-Visma), Edward Ravasi i Lorenzo Fortunato (Eolo-Kometa), João Almeida (Deceuninck-Quick-Step) oraz Diego Ulissi (UAE Team Emirates).

5700 metrów przed metą kłopoty mieli Carthy i Bardet, co grupkę podzieliło. Kilometr dalej kolarze brytyjskiej ekipy wzmocnienie otrzymali od czekającego Moscona, ale spokoju to nie zaprowadziło, bo chwilę później zaatakował Almeida.

4 kilometry przed metą kontrę wyprowadził Yates, a na jego kole znaleźli się tylko Martinez i Bernal. Gonił Caruso, za sobą wioząc Ulissiego. Brytyjczyk i dwaj Kolumbijczycy dołączyli do Portugalczyka dość sprawnie, Caruso w tym punkcie jechał ze stratą kilkunastu sekund.

Prowadzący wyścig Martin 3,5 kilometra przed metą miał 50 sekund przewagi, ale przewaga ta topniała w miarę tempa narzucanego przez Yatesa. Brytyjczyk 3300 metrów przed metą zdołał w kłopoty wpędzić Bernala i powoli zaczął odjeżdżać z Almeidą.

Lider wyścigu przeżywał kryzys, na stromiźnie nie był w stanie podążyć za czekającym na niego Martinezem. 3 kilometry przed metą do Kolumbijczyków dojechał Caruso, podczas gdy Yates nieskutecznie próbował zgubić Almeidę.

Brytyjczyk i Portugalczyk półtora kilometra przed metą wciąż mieli 25 sekund straty do walczącego o etapowe zwycięstwo Irlandczyka, ale notowali 50 sekund przewagi nad Bernalem, który na ostatnie 2 kilometry wjechał z Martinezem, Caruso, Bilbao i dojeżdżającym Ulissim. 

Almeida na ostatnim kilometrze rzucił się w pogoń za Martinem, ale doświadczony Irlandczyk pozostawał już poza zasięgiem i w finale obronił prowadzenie. Bernal na mecie zjawił się niemal minutę za Yatesem.

Wyniki 17. etapu Giro d'Italia 2021 (2.UWT); Canazei – Sega di Ala (193 km):