Zapowiedź 18. etapu Giro d’Italia 2021. 27 maja (czwartek): Rovereto – Stradella (231 km ★★☆☆☆).
Przelotowy, bardzo długi odcinek przez dolinę Padu, w znacznej części płaski, lecz w końcówce przypominający pagórkowaty klasyk. Peletonowi trudno będzie kontrolować ucieczkę. Organizatorzy nie boją się powtórki z ubiegłego roku, kiedy to w wyniku protestu zawodników podobny etap został skrócony o prawie 150 kilometrów.
Gospodarzem startu jest Rovereto, a listę startową zawodnicy będą podpisywać przed miejscowym Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Współczesnej (MART), otwartym w 2002 roku, w którym znajduje się ponad 15 tysięcy dzieł sztuki. Dawniej miasto stało na granicy Księstwa-Biskupstwa Trydentu i Republiki Weneckiej, znajdując się pod okupacją tej drugiej. W XIV i XV wieku wybudowany został zamek, do dziś widoczne są również ślady murów obronnych. Znajduje się tu również ważący ponad 22 tony dzwon, upamiętniający poległych podczas I Wojny Światowej. Tu w 1987 urodził się znany polskim kibicom Cesare Benedetti (Bora-hansgrohe).
Kolarze w pierwszej kolejności będą jechać doliną Adygi, po 50 kilometrach pojawiając się przy brzegu jeziora Garda. W Peschiera del Garda widać dawne austro-węgierskie systemy obronne, w tym fortecę, a także ślady osady z epoki brązu w Belvedere. Miasto, w którym wybudowano sanktuarium maryjne, bogate w malowidła i dzieła sztuki, znajduje się nad rzeką Minicio, której woda wypływa z jeziora. Kilkadziesiąt kilometrów dalej czeka Asola, gdzie stoi XV-wieczna katedra i XVI-wieczna statua rzymskiego boga Herkulesa.
Pierwsza lotna premia znajdzie się w Cremonie, której pochodzenie wiąże się z wędrówkami plemion celtyckich na cztery wieki przed naszą erą. Przy katedrze z XII wieku stoi symbol miasta, 112-metrowa dzwonnica z XIII-XIV wieku, trzecia najwyższa wieża z cegły na świecie, po tych z niemieckiego Landshut i belgijskiej Brugii. Pałac miejski to z kolei XIII-wieczna budowla. Cremona znana jest z produkcji wiolonczeli, już od XVI wieku, głównie dzięki rodzinie Guarneri i Stradivari (stąd pochodził m.in. Antonio Stradivari). W 1893 roku otwarto tu muzeum wiolonczeli.
Kolarze skręcą na zachód, przejeżdżając m.in. przez Caorso, gdzie znajduje się fort, obecnie służący jako urząd miasta. Ponadto w latach 80 XX wieku wybudowano tu elektrownię nuklearną, największą we Włoszech. Na Półwyspie Apenińskim dawniej funkcjonowało kilka takich miejsc, lecz w listopadzie 1987 odbyło się referendum na temat wykorzystywania energii nuklearnej. W wyniku głosowania wszystkie elektrownie zamknięto. Dalej znajduje się Piacenza, miasto startowe czwartego etapu tegorocznego Giro d’Italia.
Po 195 płaskich kilometrach kolarze skręcą w kierunku Apenin, notując cztery “ząbki”. Organizatorzy premię górską wyznaczyli tylko na jednym.
Pierwszym jest Montu’ Beccaria (3,4 km; 4,1%), gdzie pierwsze 1500 metrów to średnio 5-6%, następnie czeka delikatny zjazd, a ostatnie 1500 metrów to około 3-4%. Dalej wyrośnie Castana (5 km; 4,2%, kat. 4), dłuższy, lecz niestromy podjazd. Ostatnie dwa kilometry to średnio 2-3%; im dalej, tym trudniej. Cicognola to najsztywniejsza ze wspinaczek (1,4 km; 7,5%), a po tym wzgórzu czeka premia lotna w Broni, miasteczko z bazyliką św. Piotra, w którym rozwinięta jest branża win.
Ostatnim podjazdem jest Canneto Pavese (2,6 km; 5,7%), wspinaczka poniekąd przypominająca schody. Stromizna dwukrotnie przekroczy 10%, co może zachęcić do ataków. Potem zostaje tylko trzykilometrowy stromy zjazd i trzykilometrowy dojazd do mety, choć całkiem płaskie jest dopiero ostatnie 500 metrów.
Kreska zostanie namalowana w mieście Stradella, kolejnym na trasie tegorocznego Giro d’Italia znanego z produkcji win. Ponadto o ile Cremona jest znana z wiolonczeli, w Stradelli od XIX wieku produkowane były akordeony. Dziś z powodu zagranicznej konkurencji ta branża traci jednak na znaczeniu. W centrum znajduje się XIV-wieczna wieża. Do tej pory “Corsa Rosa” gościła tu tylko raz, w 1994 roku.
Etap wydaje się być stworzony dla ucieczki, gdyż faworytom i ich grupom nie powinno zależeć na ściganiu pierwszej grupy. O odjeździe myśleć powinni m.in. Jan Tratnik (Bahrain Victorious), Tony Gallopin (AG2R Citroen Team), Dries De Bondt (Alpecin-Fenix), Patrick Bevin (Israel Start-Up Nation), Enrico Battaglin (Bardiani-CSF-Faizane), Victor Lafay (Cofidis), a także kolarze z grup Eolo-Kometa, Qhubeka Assos i Intermarche-Wanty Gobert-Materiaux. Kartą Bora-hansgrohe może za to być Peter Sagan, lecz Słowakowi będzie ciężko wejść w skład odjazdu – on zatem powinien liczyć na doścignięcie śmiałków wcześniej i ewentualny atak na którymś z pagórków.
Premie górskie:
Castana (209 km – 22 km przed metą; 5,3 km; 4%, kat. 3)
Lotne premie:
Cremona (134 km – 97 km przed metą)
Broni (222 km – 9 km przed metą)
Start honorowy do etapu o godz. 11:35, start ostry – 11:45 po 4,4-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 16:59-17:31
mapki i profile: RCS Sport
Ganna lepszy od Pogacara w jeździe na czas. W Orlen Nations GP bez zmian. Wiadomości i wyniki z 18 maja.
Zapowiedź 15. etapu Giro d’Italia 2024. 19 maja (niedziela): Manerba del Garda – Livigno (Mottolino) (222 km ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️).
Lorena Wiebes (SD Worx-Protime) wygrała trzeci etap Vuelta a Burgos Feminas.
Filippo Ganna wygrał czternasty etapu Giro d’Italia, jazdę indywidualną na czas.
Milan z hattrickiem na Giro d'Italia. Van Aert planuje powrót. Gdzie będzie jeździł Tom Pidcock? Wiadomości i wyniki z 17…
Zapowiedź 14. etapu Giro d’Italia 2024. 18 maja (sobota): Castiglione delle Stiviere – Desenzano del Garda (31,2 km; jazda indywidualna…