Tim Merlier w dniu przerwy wycofał się Giro d’Italia. Sprinter Alpecin-Fenix od kilku dni boryka się z dolegliwościami żołądkowymi i jelitowymi oraz objawami zmęczenia.
Belgijski zawodnik, po konsultacjach ze sztabem swojego zespołu, postanowił wrócić do domu.
Szkoda, że przedwcześnie opuszczam Giro, ale to najrozsądniejsza decyzja. Po raz pierwszy w mojej karierze ścigałem się przez dziesięć dni z rzędu. Ostatnie dni dały w kość. Obecnie nie czuję się gotowy fizycznie na walkę o zwycięstwo w sprintach i nie chcę narażać na szwank pozostałej części sezonu
– powiedział 28-latek na stronie Alpecin-Fenix.
Merlier wygrał drugi etap Giro d’Italia w Novarze i przez pięć dni zakładał fioletową koszulkę lidera klasyfikacji punktowej.
Jestem dumny i zaszczycony, że mogłem zadebiutować w Wielkim Tourze. Zarówno dla mnie, jak i dla Alpecin-Fenix, Giro d’Italia stało się niezapomnianą przygodą. Celem było zwycięstwo etapowe i bardzo się cieszę, że udało nam się to osiągnąć.
Walijczyk Geraint Thomas wraca na Giro d'Italia i chce jeszcze raz powalczyć o zwycięstwo.
Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…
Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…
Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…
Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.
Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.
Zobacz komentarze
Kolejny sprinter robi sobie tygodniówkę z grandtouru. Ale granda ;-)
Cóż... tylko że to był pierwszy GT Tima, 10 dni ścigania z rzędu - sam napisał, że nie czuje się na siłach. Więc po co się męczyć dla walki o zwycięstwo na 13 etapie, skoro nie masz na to sił.