Wiadomości

Amstel Gold Race 2021. Marianne Vos: “myślałam, że nam odjechały”

Marianne Vos na Caubergu myślała o wygraniu finiszu po trzecie miejsce w Amstel Gold Race. Przed Holenderką na ostatnim kilometrze otworzyła się jednak szansa sięgnięcia po zwycięstwo, szansa, której Vos nie mogła zmarnować.

Najbardziej utytułowana zawodniczka w peletonie na ostatnim podjeździe pod Cauberg zrobiła wszystko, co mogła. Nie miała już wprawdzie koleżanek z ekipy, ale wygodnie siedziała na kole Annemiek van Vleuten (Movistar Team) i Katarzyny Niewiadomej (Canyon-SRAM). Gdy Polka ruszyła do ataku, Vos próbowała utrzymać koło, ale podobnie jak w 2019 roku, musiała szybko zrezygnować.

Niewiadoma odjechała z Elisą Longo Borghini (Trek-Segafredo), ale dwójka nie współpracowała i na ostatniej prostej Vos wróciła do gry, gdyż tempo w grupce goniącej dyktowały zawodniczki SD Worx.

33-letnia liderka Jumbo-Visma miała wystarczająco dużo czasu, aby dać nogom wytchnienie po wysiłku na Caubergu. Sprint z grupki, nawet wobec przewagi zawodniczek zespołu SD Worx nie był żadną nowością. Vos pewnie uniosła w górze ręce, choć na kresce koło wystawić jej próbowała Demi Vollering.

Zobaczyłam ją [Vollering] na kresce. Ruszyłam, kiedy Elisa [Longo Borghini] wystartowała. Wiedziałam, że mam przewagę, wykonałam gest zwycięstwa, Demi była blisko, ale miałam poczucie, że mam zapas

– przyznała spokojnie na mecie.

Dwie tak mocne zawodniczki na Caubergu… gdyby jechały razem, to walczyłyby o zwycięstwo. Zawsze trzeba wierzyć, ale ja myślałam, że nam odjechały i że ścigamy się o trzecie miejsce. Potem zobaczyłam, że się oglądają, my jechałyśmy szybciej i nagle zamiast walki o trzecie miejsce rozpoczęła się walka o zwycięstwo

– relacjonowała.

Dla ekipy Jumbo-Visma Women, która działalność rozpoczęła w tym sezonie, to drugie zwycięstwo, drugi odniesione przez jej liderkę. Vos poprzednio wygrała wyścig Gandawa-Wevelgem, a z ardeńskiego tryptyku najbardziej zainteresowana była jego pierwszą odsłoną. 

To wspaniałe wygrać ten wyścig na holenderskiej ziemi i dla holenderskiej ekipy. Nie czuję, że to wreszcie mam w swoich palmares, tego wyścigu nie było przez długie lata w kalendarzu, więc od kiedy się pojawił, zaczęłam o nim myśleć

– odparła, gdy dziennikarze spytali, czy to “wreszcie” odhaczony cel na jej liście.

Vos w kolejnych dniach wystartuje w Strzale Walońskiej (21 kwietnia) i Liege-Bastogne-Liege (25 kwietnia). Na trasie tego pierwszego pojedzie w koszulce liderki cyklu Women’s WorldTour.

Spodziewałam się dziś fajerwerków i się nie przeliczyłam. Wyścig był szalony, trudno było złapać oddech. Czułam się dobrze przed startem, ale wszystko musi zagrać, żeby odnieść zwycięstwo. Sukces zawsze pobudza apetyt

– zapowiedziała oględnie, ale bez deklarowania konkretnych celów na ardeńskie wyścigi.

Paweł Gadzała

Recent Posts

Zapowiedź Vuelta España Femenina 2024

Vuelta España Femenina to pierwsza duża etapówka i pierwszy duży sprawdzian dla najlepszych góralek. Oto trasa, faworytki i plan relacji…

27 kwietnia 2024, 15:25

Giro d’Italia 2024. Geraint Thomas jeszcze raz po maglia rosa

Walijczyk Geraint Thomas wraca na Giro d'Italia i chce jeszcze raz powalczyć o zwycięstwo.

27 kwietnia 2024, 12:53

Tour de Romandie 2024. Thibau Nys uczy się szosowego rzemiosła

Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…

27 kwietnia 2024, 10:27

Tour de Romandie 2024. Luke Plapp: “Szczęśliwy Plapp to szybki Plapp”

Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…

27 kwietnia 2024, 09:02

Del Toro przed Rafałem Majką w Asturii | Zaproszenie na Memoriał Królaka

Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…

26 kwietnia 2024, 17:57

Tour de Romandie 2024: etap 3. Brandon McNulty wygrał czasówkę

Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.

26 kwietnia 2024, 17:42