Danielo - odzież kolarska

Dwars door Vlaanderen 2021. Niewiadoma: “Od razu wiedziałam, że dojedziemy”

Annemiek van Vleuten na podium Dwars door Vlaanderen. Obok Katarzyna Niewiadoma i Alexis Ryan.

Katarzyna Niewiadoma po drugim miejscu w Dwars door Vlaanderen z nadzieją czeka na wielkanocny wyścig Ronde van Vlaanderen. Polka w Waregem uległa tylko Annemiek van Vleuten, z którą w ucieczce spędziła 36 kilometrów.

Niemiecki zespół wyścig klasy 1.1 zakończył bardzo udanie: akcja Niewiadomej i drugie miejsce na podium uzupełnił udany finisz Alexis Ryan z grupki pościgowej. Amerykanka okazała się najlepsza z 12-osobowej grupki goniącej i tym samym do swoich palmares dopisała kolejne podium wyścigu na brukach.

Dla Niewiadomej podium w Waregem jest pierwszym miejscem w pierwszej trójce wyścigu klasycznego na belgijskich brukach.

To był trudny wyścig, tak fizycznie, jak mentalnie. Trudno było się przesunąć na czoło, ale jak już nam się udało, to zostałyśmy w czubie, co pozwoliło nam zaoszczędzić sporo energii na tych brukowanych odcinkach i krótkich podjazdach. Nie wiem nawet kiedy Annemiek zaatakowała. Udało nam się utrzymać na czele. Jestem wyczerpana, ale cieszę się, bo Alexis wywalczyła trzecie miejsce

– mówiła Polka przed ceremonią dekoracji.

Liderka niemieckiego zespołu Canyon-SRAM na trasie 122-kilometrowego wyścigu jechała aktywnie, wraz z Alice Barnes i Elise Chabbey pokonując na dobrych pozycjach kolejne flandryjskie podjazdy. Przełomowym momentem była wspinaczka na Knoktebergu, gdzie do ataku ruszyła Annemiek van Vleuten. Niewiadoma, zwykle atakująca jako pierwsza z grupy faworytek, tym razem wykazała się cierpliwością i w kluczowym momencie odpowiedziała na atak Holenderki. Po raz pierwszy Polka nie tylko wytrzymała atomowe przyspieszenie rywalki, ale na podjeździe wyszła jej na zmianę. Tak zawiązana współpraca przetrwała do ostatnich metrów, mimo pościgu ekipy Trek-Segafredo.

Od razu wiedziałam, że dojedziemy. Miałam przeczucie

– relacjonowała.

Polka i Holenderka przez 36 kilometrów utrzymywały się przed grupą goniącą różnicą 15-30 sekund. Pościg momentami miał je przed sobą, ale brak współpracy między licznymi zespołami grał na ich korzyść, podobnie jak wzajemne zrozumienie, że taktyczne gierki na nic się nie zdadzą. W finale dwójka mogła spokojnie rozegrać walkę o zwycięstwo, a Van Vleuten triumf zapewniła sobie długim finiszem, sprint zaczynając 300 metrów przed metą. Niewiadoma robiła, co mogła, ale na kresce zadowolić się musiała drugą lokatą.

Chciałem dojechać na metę i dać z siebie wszystko, ale wydaje mi się, że w finale zaczęłam myśleć, że muszę się bronić, a nie walczyć o zwycięstwo. Może to mnie trochę onieśmieliło. To dobra lekcja przed “Flandrią”, bo myślę, że mogłam pojechać inaczej, aby wywalczyć dziś zwycięstwo. Cieszę się bardzo, że Alexis stanęła ze mną na podium

– komentowała 26-latka z Ochotnicy.

Niewiadoma w przeszłości notowała w brukowych klasykach świetne rezultaty: w czołowej dziesiątce Dwars door Vlaanderen finiszowała trzy razy, w czołówce Ronde van Vlaanderen meldowała się cztery razy (2016, 2017, 2018 i 2019), a jej najwyższym miejscem jest 6. lokata z 2019 roku.

Ronde van Vlaanderen będzie jej celem w Niedzielę Wielkanocną, 4 kwietnia.

Chcę wygrać “Flandrię” z naszą ekipą i wierzę, że możemy to zrobić. Musimy jechać tak, jak jechałyśmy dziś i być pewne swego

– podkreśliła.