Julian Alaphilippe i Aleksandr Vlasov bez poważniejszych obrażeń wyszli z kraksy na drugim etapie Tour de la Provence.
Mistrz świata znajdował się na dobrej pozycji by na ostatnich metrach piątkowego etapu powalczyć o zwycięstwo lub pomóc w walce o nie swojemu koledze i liderowi wyścigu, Davide Balleriniemu. Na wąskiej i śliskiej jezdni zatrzymała go jednak kraksa. Upadek Aleksandra Vlasowa na 1100 metrów przed metą nie zatrzymał grupy, ale ślizgający się Rosjanin i jego rower znaleźli się na drodze Alaphilippe’a. Ten wybronił się przed poważniejszym upadkiem, ale asfaltu posmakował, co odzwierciedlała niewielka rana na kolanie.
Vlasov i Alaphilippe dojechali do mety o własnych siłach bez widocznych poważniejszych obrażeń. Zespoły Astana-Premier Tech i Deceuninck-Quick-Step w komunikacie potwierdziły, że ich zawodnicy nie mają poważniejszych obrażeń. Obaj na mecie otrzymali czas zwycięzcy.
Trzeci etap francuskiego wyścigu prowadzi w sobotę na zbocza Mont Ventoux, a finisz przy Chalet Reynard wyłoni zwycięzcę imprezy.
Alaphilippe w klasyfikacji generalnej zajmuje 3. miejsce i do prowadzącego Davide Balleriniego notuje 17 sekund straty. Vlasov sklasyfikowany jest jako 37., z tym samym czasem co grupa 30 kolarzy: 20 sekund za Ballerinim.