Mistrzostwa Polski z dopingową wpadką. Polska Agencja Antydopingowa (POLADA) poinformowała, że kontrola antydopingowa podczas Mistrzostw Polski w Kolarstwie Górskim wykryła zabroniony środek w próbce pobranej do badania u jednego z uczestników.
Agencja zajmująca się zwalczaniem dopingu w sporcie oraz edukacją w kwestiach czystej rywalizacji nie podała tożsamości przyłapanego sportowca, ale potwierdziła, że wykrytą substancją jest erytropoetyna (EPO). Badanie przeprowadzić miało laboratorium w Warszawie.
Erytropoetyna, w skrócie EPO, to hormon peptydowy, w formie syntetycznej jeden z głównych środków dopingujących stosowanych w sporcie. Zwiększa ona m.in. liczbę erytrocytów i stężenie hemoglobiny. W użyciu od końca lat 80. XX wieku, zabroniona w sporcie od początku lat 90., choć pierwsze testy na jej obecność pojawiły się one dopiero na początku XXI wieku. Z EPO korzystał m.in. Lance Armstrong podczas swoich siedmiu zwycięstw w Tour de France, które odebrano mu w 2012 roku.
Sportowiec, w którego próbce wykryto zabronioną substancję, ma prawo do wystąpienia o analizę próbki B.
Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Górskim odbyły się w tym roku w Mrągowie, w dniach 14-16 sierpnia.
Tomasz G
27 października 2020, 15:51 o 15:51
z próbę organizacji zawodów kolarstwa górskiego w mrągowie… powinna być też kara… to takie góry na sterydach….
Dawid S.
27 października 2020, 18:49 o 18:49
Jasne, bo XCO można rozgrywać tylko powyżej 2000 m.n.p.m, gdzie 99,99% trasy stanowią leżące luzem kamienie, a pojazdy i zjazdy mają min. 50% nachylenia. Jeśli jeden z wcześniej wymienionych warunków nie został spełniony, nie może być mowy o kolarstwie górskim!!!!!!!
VinesX
28 października 2020, 13:51 o 13:51
@Dawid S.
Ale w Mrągowie piękne góry – np. na wyjściu z jeziora jest pod górę.
reko
28 października 2020, 15:35 o 15:35
@Tomasz G.
Pitolenie, ujechać idzie się wszędzie. Najtrudniejsze zawody w jakich startowałem odbyły się w lubuskim, a nie np.: w Karkonoszach.
A swoją drogą…zawodnik gapa albo farmaceuta kiepski.
Tomasz G
28 października 2020, 22:02 o 22:02
…to była moja satyra na mtb xc idące w kierunku ” rocky mountain single track”.
osobiście uwielbiam trasy xc dobrze zbalansowane, bez tych parków skalnych, które ktoś usypał dla picu i bez tych ultrastromych podbiegów. z tego co widziałem na facebooku to trasa mistrzostw Polski, na mazurach była spoko.