Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2020. Tao Geoghegan Hart z myślą o Nico Portalu

Linię mety 16. etapu Giro d’Italia Tao Geoghegan Hart przekroczył z ręką wyciągniętą ku niebu. Jak później wyjaśnił, robił to z myślą o zmarłym w marcu Nico Portalu.

Choć od niespodziewanej śmierci Nicolasa Portala, dyrektora sportowego ekipy Ineos Grenadiers, minęło już kilka miesięcy, pamięć o nim zostaje wciąż bardzo żywa pośród członków zespołu. Świadczy o tym między innymi fakt, że zarówno triumfujący na 12. etapie Giro Jhonatan Narvaez, jak i dzisiejszy zwycięzca Tao Geoghegan Hart, zadedykowali swoje sukcesy właśnie Francuzowi.

Przekroczenie linii mety na pierwszej pozycji było czymś niesamowitym i chciałbym zadedykować to Nico Portalowi. Wszyscy wiedzą, jak wielki wpływ miał Nico na nasz zespół, a w szczególności na mnie. Straciliśmy go wiosną i myślę, że to było wyjątkowo trudne dla nas wszystkich. Wspominamy go każdego dnia gdy jeździmy

– wyjaśnił Geoghegan Hart swój gest na mecie w Piancavallo.

Mieliśmy w tym sezonie sporo wzlotów, ale i sporo upadków. Przyjechaliśmy na to Giro z jasnym planem walki na rzecz Gerainta Thomasa, który był w znakomitej formie. Nie poszło jednak tak, jak planowaliśmy, szczególnie gdy wziąć pod uwagę okoliczności w jakich doszło do kraksy Gerainta na Sycylii [w strefie neutralnej 3. etapu – przyp. red.]. Staramy się więc wykorzystać to, co nam pozostało w tym niesamowitym roku. Wszyscy moi koledzy z drużyny byli dla mnie wielką inspiracją na tym Giro.

Dla brytyjskiej ekipy tegoroczne Giro d’Italia rzeczywiście ma słodko-gorzki smak. Z jednej strony udało im się sięgnąć po aż pięć etapowych zwycięstw, z drugiej zaś kolejne kraksy doprowadzały do uszczuplania składu. Po wspomnianym już przez Geoghegana Harta upadku z wyścigu wypadł lider Ineos Grenadiers, Geraint Thomas. Dziś z kolei z dalszą jazdą pożegnał się zwycięzca 12. etapu, Jhonatan Narvaez.

Po 16 rozegranych etapach Tao Geoghegan Hart, dość nieoczekiwanie, zajmuje wysokie, 4. miejsce w klasyfikacji generalnej Giro d’Italia, tracąc do lidera João Almeidy (Decequninck – QuickStep) niespełna 3 minuty. Młody Brytyjczyk mówi jednak, że nie myśli o walce o generalkę.

Wiem, że “wielkie nazwiska” będą próbowały czegoś spektakularnego w ostatnim tygodniu. Ja jednak nie myślę o generalce Giro.