Na niedzielę 21 czerwca zaplanowana została 1. kolejka CS Superligi, czyli zmagań o Drużynowe Mistrzostwo Polski w speedrowerze. W tym sezonie o wygraną w rozgrywkach powalczy, aż dziewięć drużyn. Walczące zespoły są wyrównane, a to gwarantuje emocje do ostatniej rundy.
Przed sezonem 2020 Polska Federacja Klubów Speedrowerowych postanowiła wprowadzić rewolucję w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo Polski, miało to przełożenie na liczbę chętnych rywalizujących w najwyższej klasie rozgrywkowej, bowiem w stosunku do ubiegłego roku przybyły, aż trzy zespoły. Ustalono także nową nazwę speedrowerowej elity na CS Superliga, a projekt wyszedł w kierunku pozyskania nowych fanów tej jakże pięknej dyscypliny.
Ten rok w świecie sportu będzie bardzo wyjątkowy, nie ominęło to speedrowera. Konsultacje i sondy wykazały, iż większość klubów opowiedziało się za rozegraniem rundy zasadniczej bez rewanżów. Lecz spokojnie, kibice i zawodnicy nie będą stratni, ponieważ po pierwszej części sezonu cztery najlepsze zespoły walczyć będą w fazie play-off. A ta zawsze gwarantuje emocje do ostatnich biegów.
Mistrzowskiego tytułu w tym sezonie bronić będzie LKS Szawer Leszno, który na inaugurację sezonu uda się do Poczesnej, aby tam powalczyć z beniaminkiem rozgrywek miejscową Victorią. A ta jest Drużynowym Mistrzem 1. Ligi Okręgu Południowego w którym poziom sportowy jest niezwykle wysoki. Drudzy w zeszłej batalii świętochłowiczanie pojadą z kolei na północ kraju do podbydgoskiego Żołędowa. Spotkanie może zapowiadać się niezwykle interesująco, ponieważ Mustang Żołędowo w minionym sezonie był prawdziwym “czarnym koniem” rozgrywek, a przed własną publicznością potrafił sprawić niespodzianki.
Hitem kolejki będzie za to spotkanie w Toruniu, tam TSŻ mający w tym sezonie mistrzowskie aspiracje podejmie Lwy Częstochowa – brązowego medalistę ubiegłorocznych DMP. Kiedy o awansie do najlepszej czwórki decyduje siedem kolejek każdy mecz będzie na wagę złota, a ten niewątpliwie niesie za sobą spory ciężar gatunkowy. Na toruńskim owalu dojdzie też do drugiej konfrontacji tego dnia, debiutująca w CS Superlidze Drwęca Kaszczorek również podejmie Lwy. Ciekawie będzie też w Gnieźnie, Orzeł na swoim nowym torze będzie walczył z Wirażem Ostrów.
Wszystkich zainteresowanych rozgrywkami CS Superligi zapraszamy do polubienia fan page’u – CS Superliga – nowa jakość speedrowera (www.facebook.com/cssuperligaspeedrower). Tam na bieżąco znajdą Państwo informacje, nagrania i wyniki z życia Drużynowych Mistrzostw Polski w speedrowerze.
LKS Szawer Leszno – PKS Victoria Poczesna
KS Orzeł Gniezno – PKS Wiraż Ostrów
ULKS Mustang Żołędowo – MS Śląsk Świętochłowice
TSŻ Toruń – Lwy Avia Częstochowa
Drwęca Kaszczorek – Lwy Avia Częstochowa
Speedrower (ang. Cycle Speedway) to dyscyplina kolarska oparta o zasady sportu żużlowego. Rowery pozbawione są hamulców i przerzutek, biegi liczą cztery okrążenia i startuje w nich czterech zawodników. Swój rozkwit miała po wojnie w Wielkiej Brytanii, kiedy to rywalizowano w lejach po bombach. W Polsce początki speedrowera przypadają na początek lat 90 XX wieku, wówczas doszło do pierwszych meczów między miastami, a w następstwie do utworzenia ligi. Polacy to obecnie ścisła światowa czołówka, nasza kadra w ubiegłym roku sięgnęła po drużynowe mistrzostwo świata, zaś Marcin Szymański i Dawid Bas to odpowiednio srebrny i brązowy medalista indywidualnych mistrzostw świata.
inf. prasowa / CS Superliga
Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…
Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…
Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…
Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.
Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.
Szef UAE Team Emirates potwierdza cele Tadeja Pogacara. Lund znowu najlepszy w Turcji. Wiadomości i wyniki z 25 kwietnia.
Zobacz komentarze
Ale jaja :) Byłem jednym z tych dzieciaków w latach 90 które zaczynały tworzyć ten "sport". Wyścigi na rowerach to była jedna z wielu naszych zabaw, nie było żadnych torów tlko jeżdziło się wokół danego podwórka, nieregularne kształty, dziury, drzewa, krzaki, płoty. Każdy na takim owerze jaki miał- szosa, bmx, wigry, jubilat. A największe zaskoczenie jak doczytałem do konca to fakt, że Szymański jeszcze się w to bawi w tym wieku, To mój ziomeczek z podstawówki i zawodnik zespołu z podwórka obok. Nie raz, nie dwa z nim wygrywałem i nie tylko ja. Natomiast dla nas to zabawa i każdy z tego szybko wyrósł a on poszedł w to mocno i wiedziałem, że ma jakieś sukcesy ale nie sądziłem ze w wieku 40 lat wciąż będzie się w to bawił :)