Jak lockdown to lockdown. Nawet w Monako i nawet dla mistrza świata.
Philippe Gilbert na początku tygodnia postanowił złamać nałożone w związku z pandemią ograniczenia. Chwycił za rower i wyszedł z domu na świeże powietrze, by potrenować na pobliskiej 11-kilometrowej pętli. Daleko nie zajechał. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji i ukarany.
Księstwo milionerów to nie Polska, gdzie Sanepid przywala grzywnę 10 000 zł 18-letniemu uczniowi, za jazdę rowerem na bulwarze nadrzecznym. Gilbertowi przyszło zapłacić 100 € (słownie: sto euro). To wystarczyło. Wyraził skruchę i obiecał poprawę.
Wszyscy obywatele są równi wobec prawa. To, że w zeszłym roku wygrałem Paryż-Roubaix, nie oznacza, że przysługuje mi więcej praw od innych. My, osoby publiczne, musimy świecić przykładem. Zapominam o rowerze i trenuję wyłącznie na trenażerze
– powiedział Belg w „Monaco Info”.
Marta Lach wygrała wyścig w Luksemburgu. Olga Wankiewicz na podium w Czechach. Wiadomości i wyniki z 27 kwietnia.
Richard Carapaz (EF Education-EasyPost) triumfował na mecie czwartego, królewskiego etapu Tour de Romandie.
Vuelta España Femenina to pierwsza duża etapówka i pierwszy duży sprawdzian dla najlepszych góralek. Oto trasa, faworytki i plan relacji…
Walijczyk Geraint Thomas wraca na Giro d'Italia i chce jeszcze raz powalczyć o zwycięstwo.
Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…
Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…
Zobacz komentarze
Z tego co kojarzę to uczeń był na kwarantannie, dlatego taka kara. U mnie - południowe Katowice, wszyscy śmigają na rowerach - wystarczy plecak i przy kontroli powiedzieć, że jedzie się na zakupy.
Kiepskie porównanie, 18 latek dostał kare za złamanie zakazu wejścia na bulwar, a nie zajade rowerem.