Cztery szwy na prawej dłoni oraz kara finansowa. Sam Bennett w finale trzeciego etapu Paryż-Nicea ryzykował za bardzo, a do tego miał pecha.
Irlandczyk na ostatniej prostej przepychał się by zdobyć jak najlepsze miejsce do rozpoczęcia sprintu. Praca łokci nie zdała się na wiele, a do tego mistrz Irlandii wylądował na barierkach wraz z Hugo Hofstetterem (Israel Start-Up Nation).
Kolarzowi Deceuninck-Quick-Step lekarze na rozciętą dłoń nałożyli cztery szwy i ze szpitala wypisali, po tym jak badania nie stwierdziły złamań. Mniej wyrozumiali byli sędziowie, którzy po obejrzeniu zapisu wideo zobaczyli, jak Bennett barkiem odpychał Nairo Quintanę. Wymiar kary: 800 franków szwajcarskich grzywny i odebranie 40 punktów w rankingu Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI).
Dobrą pozycję Irlandczyka diabli wzięli chwilę potem: Hugo Hofstetter próbował wepchnąć się między Ceesa Bola i Caleba Ewana. Manewr ten nie skończył się dobrze: Francuz zahaczył o koło Australijczyka i dwójka odbiła na barierki. Ewan zdołał utrzymać równowagę, ale sprint miał z głowy, natomiast Hofstetter podciął przechodzącego po prawej Bennetta i sam runął na asfalt.
Etap wygrał Hiszpan Ivan Garcia Cortina (Bahrain-McLaren), na kresce lepszy od Słowaka Petera Sagana (Bora-hansgrohe).
Bennett we środę przystąpi do czwartego etapu wyścigu, jazdy indywidualnej na czas.
Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.
Szef UAE Team Emirates potwierdza cele Tadeja Pogacara. Lund znowu najlepszy w Turcji. Wiadomości i wyniki z 25 kwietnia.
Belg Thibau Nys (Lidl-Trek) zdobył po podjeździe do Les Marécottes drugi etap Tour de Romandie i objął prowadzenie w wyścigu.
Katarzyna Niewiadoma zmieniła plany na Igrzyska Olimpijskie. Zamiast na czasówce, Polka skupi się na wyścigu ze startu wspólnego i Tour…
Grace Brown sięgnęła po największy triumf kariery, ogrywając największe faworytki podczas niedzielnego Liege-Bastogne-Liege Femmes.
Dorian Godon sięgnął po zwycięstwo na pierwszym etapie Tour de Romandie i został nowym liderem wyścigu.