Ceylin del Carmen Alvarado zarobiła najwięcej na nagrodach za wyścigi w zakończonym sezonie przełajowym. Młoda Holenderka pobiła na tym polu wszystkich mężczyzn.
Jak podaje „Het Nieuwsblad”, zrównanie lub podobne kwoty nagród dla mężczyzn i kobiet w cyclo-crossie, pozwoliło mistrzyni świata zgromadzić 126876 euro. W głównej mierze złożyły się na to zwycięstwa w cyklach Superprestige i DVV Verzekeringen Trofee, drugie miejsce w Pucharze Świata oraz triumfy w 15 wyścigach, w tym na czempionacie w Dübendorf.
Najlepszy z panów, Eli Iserbyt, zebrał 108380 euro, a Mathieu van der Poel 66000 za 24 zwycięstwa w 25 startach. Należy jednak zaznaczyć, że kolarze wciąż mają nieporównywalnie wyższe kontrakty w swoich zespołach, a czołówka „błotniaków” otrzymuje od organizatorów wyścigów sowite startowe, wynoszące od kilku, do nawet kilkunastu tysięcy euro.
Kwota jest niezła. Nawet o tym nie wiedziałam. Nagrody za zwycięstwa są wyższe niż moja pensja i startowe. Do mężczyzn nam daleko, ale to wspaniałe, że możemy wrócić do domu z taką kasą
– powiedziała Alvarado.