Danielo - odzież kolarska

Vuelta a San Juan 2020. Nietykalny Remco Evenepoel

Remco Evenepoel zdominował rywalizację podczas etapu jazdy indywidualnej na czas Vuelta a San Juan. Belg objął także prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

20-latek od samego startu nadał wysokie tempo i ustanowił najlepszy rezultat na pierwszym punkcie pomiaru czasu. Podczas wspinaczki na Punta Negra (1,2 km; 7,8%) kolarz Deceuninck-Quick-Step “dołożył do pieca”, pomimo niesprzyjającego, czołowego wiatru i na mecie po nieco ponad 15 kilometrach zameldował się z przewagą ponad 30 sekund na drugim zawodnikiem, Filippo Ganną.

Prawie półtorej minuty stracili doświadczeni specjaliści w tej konkurencji: Nelson Oliveria (Movistar Team) i Maciej Bodnar (Bora-hansgrohe).

Czasówka była stosunkowo krótka, ale przez proste drogi nawet podczas wspinaczki, wydawała mi się najdłuższą w moim życiu. Zyskałem dzisiaj sporo czasu na płaskim, gdzie mogłem utrzymać stałe, wysokie tempo, ale także dobrze przejechałem podjazd, gdzie nieco przyspieszyłem. To znaczy, że na początku sezonu mam dobre nogi i jestem z tego faktu zadowolony

– mówił wicemistrz świata w jeździe indywidualnej na czas.

W klasyfikacji generalnej młody Belg zyskał zaczną, ponad minutową przewagę nad najgroźniejszymi rywalami. O zwycięstwie w wyścigu zadecyduje piątkowy etap, który zakończy się na wspinaczce Alto Colorado (18,9 km; 4,4%).

To miłe uczucie być na czele generalki. Nie możemy jednak stracić koncentracji, ponieważ zostały przed nami jeszcze cztery etapy. Nie myślę o wygraniu całego wyścigu, jadę z dnia na dzień, pomogę zespołowi jak będę mógł i zobaczę, w którym miejscu znajdę się pod koniec tygodnia

– powiedział 20-latek.

Warto wspomnieć, że Remco Evenepoel pierwszy raz w karierze wygrał czasówkę w ramach wyścigu etapowego; a było to dla niego szóste zwycięstwo w karierze. Belg po raz pierwszy w tym roku zaprezentował również koszulkę Mistrza Europy, którą wywalczył w sierpniu ubiegłego roku w Alkmaar.