Malownicze krajobrazy, koala i kangury w kolarskich social mediach: to znak, że przyszedł czas na inaugurację sezonu. W dniach 21-26 stycznia po raz 22. rozegrany zostanie wyścig Tour Down Under.
Kolarze jak co roku rozpoczną sezon w okolicach Adelajdy. Pierwszy wyścig cyklu WorldTour odbędzie się w cieniu masowych pożarów, które trapią cały kontynent, a startujący będą musieli zmierzyć się z wysokimi temperaturami i nieprzyjaznym klimatem.
W tym roku dla peletonu przygotowano nieco bardziej urozmaicony program. Organizatorzy wyścigu serwują to samo danie główne, którym będzie ostatni etap zakończony na Willunga Hill, ale tym razem nie zabrakło także miejsca na przystawkę, ponieważ po trzech latach powraca podjazd w Paracombe. Na deser kibicom zostanie zaserwowana walka sprinterów.
Tour Down Under będzie znakomitą okazją do zapoznania się z peletonem w nowym sezonie. Na starcie wyścigu pojawi się kilka gwiazd światowego peletonu. W Australii wystartują: Elia Viviani (Cofidis), Sam Bennett (Deceuninck-Quick-Step), Caleb Ewan (Lotto Soudal), Rohan Dennis (Team Ineos) i Richie Porte (Trek-Segafredo).
W barwach CCC Team zobaczymy Szymona Sajnoka i Łukasza Wiśniowskiego.
21 stycznia – etap 1: Tanunda – Tanunda (150 km)
Pierwszy etap poprowadzi na rundach wokół miejscowości Tanunda. Odcinek będzie pierwszą okazją dla najszybszych zawodników w peletonie.
22 stycznia – etap 2: Woodside – Stirling (135,8 km)
Drugiego dnia rywalizacji na zawodników czekają cztery rundy wokół Stirling. Etap będzie szansą dla eksplozywnych zawodników, ale kolarze celujący w generalkę powinni zachować czujność. Wspinaczka nie jest stroma, liczy 3,2 kilometra przy średnim nachyleniu 3%, ale droga wznosi się lekko na odcinku niemal 9 kilometrów, co przy czterokrotnym powtórzeniu i wyższej temperaturze może sprawdzić, że będzie oglądali peleton w strzępkach.
23 stycznia – etap 3: Unley – Paracombe (131 km)
Po trzech latach przerwy powraca etap do Paracombe, który zakończy się na krótkim i stromym podjeździe Torrens Hill Road (1,2 km; 9,3%). Ostatnio wygrywali tutaj Richie Porte i Rohan Dennis. Odcinek ten powinien wyłonić zawodników, którzy powalczą o końcowy triumf.
24 stycznia – etap 4: Norwood – Murray Bridge (152,8 km)
Czwarty odcinek poprowadzi do Murray Bridge. Pomimo że w środkowej fazie etapu zawodnicy pokonają górską premię, to do walki o zwycięstwo staną sprinterzy.
25 stycznia – etap 5: Glenelg – Victor Harbor (149,1 km)
Przedostatni etap jest niewiadomą. Swoich szans na wygraną mogą poszukać uciekinierzy, ale gdy tempo nie będzie wysokie, kontrolę nad etapem powinny przejąć sprinterskie pociągi. Pierwsza i zarazem ostatnia premia górska, Kerby Hill, wyrośnie na niecałe 20 kilometrów przed metą.
26 stycznia – etap 6: McLaren Vale – Willunga Hill (151,5 km)
Na ostatnim etapie zawodników czeka podwójna dawka Willunga Hill (3,6 km; 7,1%). Od 2014 nieprzerwanie rządzi tutaj Richie Porte, który w tym roku powalczy o siódme zwycięstwo z rzędu.
Na starcie wyścigu zobaczymy 19 zespołów WorldTour i reprezentację Australii.
Obrońcą tytułu jest Daryl Impey (Mitchelton-Scott), który wygrał dwie ostatnie edycje wyścigu. W tym roku Afrykaner będzie miał utrudnione zadanie, ponieważ na trasę wraca podjazd w Paracombe, dlatego w australijskim zespole rolę lidera mogą przejąć Simon Yates czy Lucas Hamilton.
Po dwóch latach koszulkę lider postara się odzyskać Richie Porte (Trek-Segafredo). Na korzyść kolarza z antypodów wpływa fakt, że w tym roku zawodnicy zmierzą się z dwoma finiszami na podjazdach. Australijczyk będzie mógł liczyć na wsparcie mistrza świata Madsa Pedersena.
W australijskim piekle swoją rolę postarają się odegrać kolarze formacji Jumbo-Visma. Na czele zespołu z Niderlandów stanie George Bennett, wspierany przez Antwana Tolhoeka i Chrisa Harpera.
Rohan Dennis zaliczy debiut w zespole Ineos. Brytyjski zespół zabrał na antypody silny zespół, który będzie wspierał Australijczyka w walce o drugi triumf w wyścigu.
W początkowej fazie sezonu powalczyć mogą doświadczeni zawodnicy: Luis Leon Sanchez (Astana Pro Team) i Dries Devenyns (Deceuninck-Quick Step).
Na starcie wyścigu pojawi się śmietanka sprinterów. Miejscowi kibice będą wspierać Caleba Ewana (Lotto Soudal). W nowych barwach zaprezentują się Sam Bennett (Deceuninck-Quick-Step) i Elia Viviani (Cofidis). Do walki po roku przerwy powróci Andre Greipel (Israel Start-Up Nation), który w Australii wygrał osiemnaście etapów i dwukrotnie triumfował w klasyfikacji generalnej (2008, 2010). Ambicje walki w tej grupie zgłasza także Szymon Sajnok (CCC Team).
Relacje na żywo z wyścigu będą dostępne na kanale Youtube Global Cycling Network. Początek codziennie o 3:30 nad ranem.
Zapowiedź 2. etapu Giro d’Italia 2024. 5 maja (niedziela): San Francesco al Campo – Oropa (161 km ⭐️⭐️⭐️).
Ekwadorczyk Jhonatan Narvaez (Ineos Grenadiers) wygrał pierwszy etap 107. edycji Giro d’Italia i został liderem wyścigu.
Marianne Vos (Team Visma | Lease a Bike) triumfowała w Sigüenza w siódmym dniu La Vuelta Femenina.
Pod nieobecność ubiegłorocznego zwycięzcy, Primoza Roglica, z numerem jeden pojedzie drugi zawodnik tamtego wyścigu Geriant Thomas.
Evita Muzic dumna z siebie. Daria Pikulik bez ogródek o tym, jak przygotowania olimpijskie wyglądają w Polsce. Marta Lach znowu…
Francuzka Evita Muzic (FDJ-Suez) wygrała po wspinaczce do Laguna Negra szósty etap La Vuelta Femenina.