fot. Jakub Zimoch / rowery.org
Greg van Avermaet nieco zmodyfikuje swoje zimowe przygotowania do sezonu, Chodzi o to, by lider CCC Team nie wszedł zbyt wcześnie na najwyższe obroty.
Rok 2019 nie był zły w wykonaniu mistrza olimpijskiego, jednak w najważniejszych klasykach, Ronde van Vlaanderen i Paryż-Roubaix, wyraźnie trochę mu zabrakło. W 2020 ten błąd ma zostać naprawiony.
34-letni Belg po zakończeniu sezonu odpoczywał dłużej niż zwykle, sześć tygodni zamiast czterech. W styczniu w miejsce Calpe lub Denia, pojedzie na obóz wysokogórski na Teneryfę i po raz pierwszy od lat opuści Tour of Oman, prawdopodobnie wybierając europejskie etapówki w Walencji i Algarve.
Kiedy w zimie 2016 roku Greg złamał kostkę, trening mógł rozpocząć z opóźnieniem, a zaliczył swoją najlepszą wiosną. Chcemy teraz pójść tym tropem
– wyjaśnił w „Het Nieuwsblad” dyrektor sportowy CCC Team Valerio Piva.
Greg w ostatnich latach prezentował się bardzo dobrze w swoich pierwszych wyścigach na początku lutego, ale są to tylko gry wstępne. W 2019 roku był w formie w okresie od Omloop Het Nieuwsblad do E3 Harelbeke, lecz później było trochę słabiej. Dzięki nowemu podejściu zamierzamy zapobiec złapaniu przez Grega zbyt wczesnej formy
– dodał Piva.
Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.
Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.
Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.
Marianne Vos (Visma | Lease a Bike) po finiszu z peletonu wygrała w trzecim dniu wyścigu La Vuelta Femenina.
Rafał Majka pomoże Tadejowi Pogacarowi na Giro d'Italia. Nacer Bouhanni domaga się odszkodowania. Wiadomości z wtorku, 30 kwietnia.
Carlos Rodriguez zdobył generalkę Tour de Romandie. Hiszpan pokazał równą formę, sięgając po największe zwycięstwo w dotychczasowej karierze.
Zobacz komentarze
może obóz, ale wysokogórski na Teneryfie to tak chyba na wyrost. Jedna droga pod Teide na 2000m.n.p.m....no ale przynajmniej będą mieli ciepło.
W tym obozie wysokogórskim chodzi moim zdaniem o zastosowanie metody LHTL, czyli spanie na wysokości a trenowanie niżej. Wg badań to najbardziej skuteczna metoda, ponieważ pozwala budować krew podczas snu i trenować na swoich zakresach mocy w trakcie jednostek treningowych (nie ma konieczności schodzenia z obciążeń jak na wysokościach >2000m)