Danielo - odzież kolarska

Vuelta a Espana 2019. Tadej Pogacar deszczu się nie uląkł

Tadej Pogacar

Tadej Pogacar to jeden z najmłodszych zwycięzców etapowych w historii Vuelta a Espana i drugi debiutant, który w tegorocznej edycji zapisał swoje pierwsze etapowe zwycięstwo.

20-latek z UAE Team Emirates nie tylko utrzymał koło atakującego w Andorze Nairo Quintany, ale na 3 kilometry przed szczytem ostatniej wspinaczki bez trudu odjechał Kolumbijczykowi i jego koledze, Marcowi Solerowi.

Po drugiej wspinaczce, miałem problemy, kiedy zaczęły się ataki. Potem przyszła burza, zrobiło się chłodniej. Wtedy ruszyłem na całość i do końca czułem się dobrze

– mówił szczęśliwy zawodnik UAE-Team Emirates.

Kilometr przed metą wiedziałem, że wygram. Przejechanie tego ostatniego odcinka, zobaczenie mojej dziewczyny na mecie, to było coś wspaniałego.

Droga Pogacara na zalany wodą szczyt Alto Els Cortals d’Encamp byłą dość krótka. Słoweniec jeszcze dwa sezony temu był mało znanym, choć obiecującym pierwszorocznym orlikiem. Przez 5. miejsca w Karpackim Wyścigu Kurierów i Tour of Slovenia czy podium Tour de Hongrie powoli piął się w górę w szrankach młodzieżowych. Tempa nabrał przed rokiem, w wieku zaledwie 19 lat, gdy dał się poznać jako jeden z najlepszych górali wśród zawodników do lat 23. Na przestrzeni sezonu wygrał młodzieżowy Wyścig Pokoju, Tour de l’Avenir oraz Giro della Regione Friuli Venezia Giulia, a na trasie Tour of Slovenia m. in. ograł Rafała Majkę.

W Hiszpanii Słoweniec dostał szansę spróbowania swoich sił w walce o miejsce w klasyfikacji generalnej. Upadek jego ekipy na pierwszym etapie nie dał mu dobrej pozycji startowej, ale 20-latek na pierwszym górskim etapie objechał m.in. Quintanę, Rafała Majkę i Estebana Chavesa i wskoczył do pierwszej dziesiątki. Na górskim etapie z metą na Alto Mas de la Costa awansował na szóste miejsce, a po zwycięstwie w Andorze jest już piąty, 1:42 za prowadzącym Quintaną.

To niesamowite, wygrać z takimi zawodnikami. Wczoraj, kiedy zobaczyłem prognozę, cieszyłem się, że będzie padało, bo czułem, że to może mi sprzyjać. Po odcinku szutru wciąż czułem się dobrze. wiem, że pokonałem najlepszych kolarzy świata, ale to był dziwny odcinek, musieliśmy przejechać szutry i zmierzyć się z burzą, więc nic dziwnego, że zawodnicy mieli problemy

– komentował na mecie.

Czy Słoweniec utrzyma taką postawę do końca zmagań? Małe doświadczenie, młody wiek i brak przejechanych Grand Tourów nie przemawiają na jego korzyść, acz determinacja, talent i zapał już nie raz pozwalały debiutantom na przekroczenie rysowanych przed nimi granic

Pogacar odpowiedź na pytanie o swoje możliwości pozna już jutro. W formacie wyścigów etapowych nie mierzył się jeszcze z etapami jazdy na czas, na pewno nie 36-kilometrowymi. W Pau czasówka będzie dla niego zatem skokiem na głęboką wodę.

Nie wiem co mogę w stosunku do Roglica, on jest jednym z najlepszych w tym fachu. Pojadę tak szybko jak dam radę, zobaczymy co i to da

– zapowiedział mistrz Słowenii w tej specjalności.