Danielo - odzież kolarska

Mediolan-San Remo 2019. Dylan Groenewegen na głęboką wodę

Dylan Groenewegen

Dylan Groenewegen (Jumbo-Visma) zadebiutuje w tym roku Mediolan-San Remo (23 marca).

Holender powołanie na najdłuższy wyścig jednodniowy w kalendarzu otrzymał na kilka dni przed startem, zajmując miejsce kontuzjowanego rodaka, Timo Rosena.

Sprinter zespołu Jumbo-Visma ostrożnie podchodzi do startu.

Pewnie nie uda mi się włączyć do walki o zwycięstwo. Mam w programie Tour i Vueltę, co pomoże mi w zbudowaniu wytrzymałości i umożliwi mi generowanie większej mocy w takiej końcówce w przyszłości

zaznaczył.

Groenewegen, który w ostatnich dwóch sezonach wygrał trzy etapy Tour de France oraz Kuurne-Bruksela-Kuurne i etapy mniejszych wyścigów etapowych, w tym sezonie potwierdził przynależność do grupy najszybszych sprinterów globu. Triumfował już na dwóch etapach Paryż-Nicea oraz wygrał po odcinku Volta ao Algarve i Volta a la Comunitat Valenciana.

25-latek nigdy nie startował w “wiosennych mistrzostwach świata”. W sobotę na 291-kilometrowej trasie z przedmieść Mediolanu na liguryjskie wybrzeże pojedzie w otoczeniu równie niedoświadczonego składu. W siódemce wybranej przez zespół Jumbo-Visma na włoski wyścig znaleźli się bowiem Wout van Aert, Mike Teunissen i Amund Grøndahl Jansen, dla których także będzie to debiut. Groenewegenowi pomóc postara się Danny van Poppel, natomiast młodszymi kolegami pokieruje Jos van Emden.

Sytuacja się zmieniła, musieliśmy dostosować nasz plan. Nikt nie lubi zmian na ostatnią chwilę, ale to jest świetny plan awaryjny. Katalonia to dla Dylana spory wysiłek, ale takim będzie też Mediolan-San Remo. W Katalonii szanse sprintów z grupy nie są duże. Po zmianach pojedzie w Mediolan-San Remo i Driedaagse Bruges De Panne, gdzie może pokusić się o zwycięstwo

tłumaczył dyrektor sportowy zespołu Merijn Zeeman.

Mediolan-San Remo sprintem z większej grupy po raz ostatni skończył się w 2016 roku. Triumfował wtedy Arnaud Demare, wyprzedzając Bena Swifta i Jurgena Roelandtsa.