Simon Yates jest w gronie głównych kandydatów do zwycięstwa w Vuelta a Espana. No co stać kolarza grupy Mitchelton-Scott mogliśmy się przekonać podczas Giro d’Italia. We Włoszech Simon jednak przeszarżował i chyba jeszcze nie wyciągnął z tego wniosków.
Anglik w Giro odniósł trzy etapowe zwycięstwa, dominując nad całą stawką przez pierwsze dwa tygodnie wyścigu. Za szastanie siłami jednak słono zapłacił w trzecim tygodniu. Łącznie na trzech decydujących etapach stracił grubo ponad godzinę, spadając ze szczytu poza pierwszą dwudziestkę wyścigu.
26-latek również podczas Vuelty nie potrafi spokojnie usiedzieć w peletonie i poczekać na najtrudniejsze etapy. Zaatakował już podczas czwartego dnia, na Puerto de Alfacar, meldując się na mecie 27 sekund przed liderem Michałem Kwiatkowskim (Team Sky) i tym samym przesuwając się w klasyfikacji łącznej na trzecie miejsce.
Tego nie było w planie, zaatakowałem, ale czułem się dobrze i zwietrzyłem szansę
– opowiadał za metą.
Właściwie nie wiem o czym pomyślałem. Może chciałem sprawdzić stawkę i przypuszczałem, że ktoś do mnie dołączy. Nie próbuję robić z siebie nie wiadomo kogo, po prostu spróbowałem i udało się odjechać.
Yates zbliżył się do Kwiatkowskiego na zaledwie 10 sekund, a zatem na niedzielnym etapie, z metą na La Covatilla, powinien podjąć akcję przejęcia czerwonej koszulki.
Demi Vollering (SD Worx-Protime) zdobyła na Alto del Fuerte Rapitan piąty etap La Vuelta Femenina oraz objęła prowadzenie w klasyfikacji…
Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.
Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.
Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.
Marianne Vos (Visma | Lease a Bike) po finiszu z peletonu wygrała w trzecim dniu wyścigu La Vuelta Femenina.
Rafał Majka pomoże Tadejowi Pogacarowi na Giro d'Italia. Nacer Bouhanni domaga się odszkodowania. Wiadomości z wtorku, 30 kwietnia.
Zobacz komentarze
Następne "cudowne" dziecko brytyjskiej farmakologii :).
Kolego Apollo, więcej merytoryki w swoich wpisach!
Kolego Vip, proszę uczyć się czytać treśći "między wierszami" . Merytoryka w przypadku Yeatsa sprawdza się tak samo jak w przypadku Froome'a . Mogę pisać o rzeczach oczywistych a jednak o wyimaginowanych. ;)
A jak się sprawdza Twoja ''merytoryka'' w tym temacie wobec wszystkich pozostałych kolarzy? Biorą tylko Froome i Yates, czy może kogoś jeszcze znajdziesz poza UK?
Gdyby wygrał Włoch, to byłby sukces "włoskiej farmakologii" a gdyby holender - to byłby dzieckiem "holenderskiej farmakologii" (albo farmakologii Beneluksu). To ma nawet swoją naukową nazwę - paranoja.
Absolutnie nie o dopingu chciałem tu pisać ! Chodzi o uczestnictwo w sportowej rywalizacji "chorych" osób wspomaganych różnymi medykamentami . !
Panie "arek" pana postawa nazywana jest ignorancją . Do jej diagnozy potrzeba nawet nauki.
Chłopie, zastanów się dwa razy zanim coś napiszesz czy powiesz.