Michał Kwiatkowski bez przygód dojechał na 13. pozycji do Alhaurin de la Torre, zachowując pozycję lidera Vuelta a Espana, po trzecim etapie wyścigu.
Górzysty odcinek przebiegał pod pełną kontrolą kolarza Team Sky. Czarną robotę pościgu za ucieczką wykonała grupa Quick-Step Floors, a nasz zawodnik swój radar skierował na wicelidera Alejandro Valverde (Movistar).
Cieszę się, że przez cały długi dzień udało się uniknąć problemów. Finisz był nerwowy, trzeba było uważać. Chciałem też kontrolować Valverde, wiem że naprawdę pragnie czerwonej koszulki. Starałem się jechać blisko niego i nie pozwolić mu na zdobycie bonifikat czasowych. To był dobry etap, gratulacje dla Elii Vivianiego i całej ekipy Quick-Step, ponieważ wykonali dziś ogromną pracę. Jutro na końcowej wspinaczce będziemy musieli pojechać z głową
– podsumował trzeci dzień Vuelty Kwiatkowski.
Romek
28 sierpnia 2018, 07:53 o 07:53
Typowe dla Kwiatkowskiego lanie wody. “Będziemy musieli pojechać z głową” – czyli co, to nie jest u nich norma? 🙂
TomAsz
28 sierpnia 2018, 08:22 o 08:22
Praktycznie wszyscy kolarze leją wodę w tego typu wypowiedziach.
Apollo
28 sierpnia 2018, 12:54 o 12:54
Wszyscy oprócz Sagana 🙂
Apollo
28 sierpnia 2018, 12:57 o 12:57
“Skajowcy” jeżdżą bez głowy bo jedyna głowa potrzebna zawodnikom jeździ w samochodzie technicznym SKY. 🙂
Zdunek
28 sierpnia 2018, 08:58 o 08:58
Chyba nie słuchacie wypowiedzi piłkarzy… Tam to dopiero jest lanie wody. W kolarstwie według mnie i tak jest dużo konkretów.
Apollo
28 sierpnia 2018, 12:53 o 12:53
Niech ten Kwiatkowski przestanie chrzanić o kontrolowaniu, bo od dwóch lat on i jego “super” koledzy niczego nie robią tylko kontrolują ! Obrzydzenie człowieka bierze na widok tej betonowej ściany złożonej z koszulek kolarzy SKY !
arek
28 sierpnia 2018, 16:55 o 16:55
Mistrzostw świata, rozumiem, nie oglądasz? Bo obrzydzenie na widok Sagana nie daje?
Apollo
28 sierpnia 2018, 17:08 o 17:08
A co ma Sagan wspólnego z “betonowaniem” wyścigów ?
ja, to ja
28 sierpnia 2018, 20:06 o 20:06
a o co chodzi z tym betonowaniem wyścigów? murki na poboczach za twarde? niech kolarze do przodu pojadą.
PS Od trzech lat Sagan nic nie robi, tylko wygrywa
Xedron
29 sierpnia 2018, 00:00 o 00:00
“niech kolarze do przodu pojadą”
Ładne słowa, ale rzeczywistość jest inna. Jeżeli mamy do czynienia z drużyną w której teoretycznie najsłabszy zawodnik tak ciągnie, że odpada połowa składu pozostałych ekip, kolejnych dwóch-trzech przyczynia się do tego, że zostają sami liderzy bądź z najmocniejszymi pomocnikami. Lider albo dwóch liderów tej najlepszej ekipy wciąż ma przed sobą dwóch-trzech pomocników z których co najmniej jeden jest silniejszy od większości pozostałych liderów…
Jaki skład i jakie nazwiska za tym się kryją nie trzeba tłumaczyć.