Tony Martin (Katusha-Alpecin) nie stanie na starcie jutrzejszego 9. etapu wyścigu Tour de France.
33-letni Niemiec uczestniczył w kraksie 8. etapu 17-kilometrów przed kreską. Martin do mety usytuowanej w miejscowości Amiens dojechał 11 minut i 5 sekund za zwycięzcą odcinka Dylanem Groenewegenem (LottoNL-Jumbo).
Czterokrotny mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas po zakończeniu dzisiejszego etapu został przewieziony do szpitala na szczegółowe badania, po czym zdecydowano, że “Panzerwagen” opuści dalszą rywalizację we Francji.
Niestety Tony Martin nie wystartuje na jutrzejszym 9. etapie. Złamanie kompresyjne pierwszego kręgu lędźwiowego kręgosłupa uniemożliwia kontynuację jego udziału w Tour de France
– czytamy w komunikacie opublikowanym przez drużynę Katusha-Alpecin na Twitterze.
The Images of the crash of @tonymartin85 – filmed from inside the peloton. It doesn’t look good. Take your time to recover, Tony !#TeamKatushaAlpecin #raceasafamily – compression fracture of the spine (first vertebra of the lumbar spine (L1)) pic.twitter.com/HQETquxTQx
— Team KATUSHA ALPECIN (@katushacycling) July 14, 2018
Dla Martina tegoroczna “Wielka Pętla” była dziesiątą w jego karierze. W 2012, 2015 i 2016 roku nie ukończył wyścigu, wycofując się z imprezy.
Edson
15 lipca 2018, 11:44 o 11:44
Gdzie ten gośćz UAE pobiegł?