Dylan Teuns po raz czwarty weźmie udział w Amstel Gold Race. Tym razem 26-letni Belg zamierza odegrać niepoślednią rolę w wyścigu.
Kolarz BMC Racing po ubiegłorocznym trzecim miejscu w Strzale Walońskiej i serii zwycięstw na przełomie lipca i sierpnia jest w grupie faworytów “ardeńskiego tryptyku”. W niedzielę zaliczy pierwsze podejście.
Czuję się silniejszy niż w zeszłym roku. Długo się przygotowywałem na ten okres. Amstel jest pierwszym z trzech ważnych startów. Wszystkie trzy są równie ważne, chociaż Walońska Strzała i Liège-Bastogne-Liège mogą być dla mnie lepsze, ponieważ podjazdy są nieco dłuższe i cięższe niż w Limburgii
– powiedział Teuns w “Het Nieuwsblad”.
Zwycięzca Tour de Pologne wiosną zaliczył kilka dobrych startów. W Paryż-Nicea zajął 6. miejsce, a ostatnio był 11. w Kraju Basków oraz 7. w Strzale Brabanckiej.
Przygotowania przebiegły u mnie znakomicie. Między Niceą, a Baskami dwa tygodnie dobrze potrenowałem na Etnie. Liczę, że teraz zbiorę tego profity
– dodał.