W lutym br. organizator igrzysk olimpijskich w Tokio 2020 przedstawił wstępny plan wyścigu ze startu wspólnego. Trasa miała sprzyjać sprinterom, ale jak informują japońskie media koncepcja została wywrócona do góry nogami.
Według nowego planu wyścig poprowadzi z podtokijskiego centrum sportowego Musashino na tor wyścigowy Oyama. Kolarze wykonają dwie różne pętle obok góry Fudżi oraz jedną wokół jeziora Yamanaka. Przy takim układzie trasa o długości około 270 kilometrów nabierze zdecydowanie górskiego charakteru.
Start i meta wyścigu kobiet usytuowane zostaną w tym samym miejscu, przy tym trasa zostanie obcięta o pętle przy wygasłym wulkanie. Przewidywany jest na 140 kilometrów.
Międzynarodowa Unia Kolarska wstępnie zatwierdziła nową propozycję, ostateczne przyklepanie tras olimpijskich ma zapaść w pierwszej połowie przyszłego roku.
Przybliżony profil trasy według La Flamme Rouge.
fan
8 listopada 2017, 12:13 o 12:13
W Japan obejrzeli chyba jazdę na czas i start wspólny w Bergen i wyciągneli wnioski – na prawdziwych podjazdach kibice są częścią widowiska, na “plaskim” przedłużeniem barierek i osłoną od wiatru.
Anderis
8 listopada 2017, 12:45 o 12:45
Trasa wygląda niemalże, jak górski etap Tour de France.
szary ja
8 listopada 2017, 16:00 o 16:00
podjazdy po 500 metrów na 40 kilometrów? tam jest 1000 metrów na 15 km.
Jak
8 listopada 2017, 17:15 o 17:15
Który podjazd Kolego ma niby 500m/40km?