Zapowiedź 13. etapu Tour de France. 14 lipca: Saint Girons – Foix (101 km).
Intrygująco zapowiadający się górski odcinek, wypadający w święto narodowe Francji. 101 kilometrów i trzy dość wymagające pirenejskie podjazdy, zwiastują energiczne ściganie od samego startu do mety. Czy Romain Bardet, Fabio Aru i Rigoberto Uran spróbują ostatecznie pogrzebać Chrisa Froome’a? Otrzymają ku temu sprzyjający teren.
Pojawiająca się na trasie Touru po raz szósty Col d’Agnes (10 km; 8,2%) powinna być głównym katalizatorem akcji głównych rozgrywających, którzy po zdobyciu tej wspinaczki pokonać muszą spory odcinek zjazdów i zaatakować ostatnią górską przeszkodę dnia – Mur de Péguère (9,3 km; 7,9%, maks. 18%). 3 ostatnie kilometry podjazdu, to rzeczywiście mur, miejscami 16-18 procentowy.
Stroma wspinaczka po raz ostatni na trasie “Wielkiej Pętli” gościła w 2012 roku, a rywalizację zneutralizowały wandalizmy – na drodze pojawiły się pinezki, co spowodowało wysyp defektów. W tym roku podjazd może być decydujący dla losów etapu i wyścigu, choć maruderzy będą mieli szansę zmniejszenia strat na 27-kilometrowym zjeździe.
Lotna premia: 13,5 km
Górskie premie:
Col de Latrape (31 km; kat. 1; 5,6 km; 7,3%)
Col d’Agnes (46,5 km; kat. 1; 10 km; 8,2%)
Mur de Péguère (74 km; kat. 1; 9,3 km; 7,9%, maks. 18%)
Start do etapu o godz. 14:35, planowany finisz: 17:15-17:33.
mapki: ASO/Geoatlas
Milan z hattrickiem na Giro d'Italia. Van Aert planuje powrót. Gdzie będzie jeździł Tom Pidcock? Wiadomości i wyniki z 17…
Zapowiedź 14. etapu Giro d’Italia 2024. 18 maja (sobota): Castiglione delle Stiviere – Desenzano del Garda (31,2 km; jazda indywidualna…
Stanisław Aniołkowski wywalczył miejsce na podium etapu Giro d'Italia: najlepszy wynik w dotychczasowej sprinterskiej karierze.
Włoch Jonathan Milan (Lidl-Trek) sięgnął po zwycięstwo na mecie trzynastego etapu Giro d’Italia.
Holenderka Demi Vollering (SD Worx-Protime) triumfowała na drugim etapie Vuelta a Burgos Feminas.
Vuelta a Espana rozpocznie się w Monako. Mathys Rondel wygrywa w wyścigu Orlen Nations GP. Znamy datę drugiego sezonu „Tour…
Zobacz komentarze
Meta po 20 km zjazdu. NIe lubie tego. To od razu sprawia, ze fajny gorski etap robi sie mniej emocjonujacy.
Niech w końcu zacznie się rewolta. Jutro idealny etap na długą ucieczkę. Szkoda, że jest ten zjazd na koniec.
Dzięki takim etapom widzimy nie tylko kto jest dobrym góralem, ale też kto też z tych górali potrafi dobrze zafiniszować w sprinterskiej rozgrywce.
To oznacza że znów będą szalone zjazdy, niepotrzebne ryzyko i wypadnięcia z trasy z różnymi skutkami których dawno na wielkim tourze tyle nie było...
Ale to jest właśnie Tour de France. Nie dla amatorów.