Która to jest już dyskwalifikacja Nacera Bouhanniego za niesportowe zachowanie na finałowej prostej? „Bokser” znany jest tego, że w sprincie nie patrzy na kolegów z peletonu.
Francuz wygrał Euro-Eyes Cyclassics w Hamburg. Potem jednak sędziowie stwierdzili, że zawodnik teamu Cofidis przeszkadzał rywalom i przyznali zwycięstwo Calebowi Ewanowi (Orica-BikeExchange).
Rozpocząłem mój sprint, chciałem minąć Bouhanniego, który jednak wjechał na mój tor jazdy. Początkowo w ogóle nie wiedziałem, co jest grane. Myślałem, że wygrał, szykowałem się do ceremonii, wtedy jednak usłyszałem, że wniesiono protest
– mówił młody Australijczyk.
Protest złożyli oczywiście jego pracodawcy. Jury po zbadaniu materiału filmowego przyznało im rację.
Pewnie, że wygrywać w ten sposób nie jest miło. Najlepiej jest rzeczywiście zameldować się na kresce jako pierwszy
– powiedział Ewan.
Przez całe zamieszanie na podium ostatecznie zabrakło Giacomo Nizzolo (Trek-Segafredo), który myślał, że jest czwarty. Włoch pojechał z ekipą do hotelu. John Degenkolb (Giant-Alpecin) za to został. Niemiec zajął drugie miejsce.
Byłem w końcówce za bardzo z tyłu. Po lewej stronie byłem zablokowany. Próbowałem zredukować straty. Pod koniec dnia muszę się cieszyć z drugiego miejsca
– komentował Degenkolb.