Po swoim groźnym upadku w tegorocznym Giro d’Italia Ilnur Zakarin dochodzi do siebie. Na dzisiejszym etapie Tour de France był ósmy, a mogło się skończyć jeszcze lepiej.
Na zjeździe z Grand Colombier Rosjanin kręcił razem z Rafałem Majką (Tinkoff), kiedy zgubił… soczewkę kontaktową.
Dwa razy próbowałem założyć sobie nową, ale bez skutku. Na jedno oko widziałem znakomicie, na drugie beznadziejnie
– tłumaczył zawodnik teamu Katusha.
Z innymi problemami walczył na odcinku numer piętnaście Julian Alaphilippe, który wraz z późniejszym zwycięzcą Jarlinsonem Pantano (IAM Cycling) doskoczył do Majki i Zakarina. Na zjeździe z Grand Colombier młody Francuz złapał defekt, prawdopodobnie chodziło o kłopoty z przerzutką.
Reprezentant Etixx-Quick Step zajął ostatecznie piąte miejsce.